"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

poniedziałek, 27 marca 2017

...Sonia "odpaliła" i mamy remis

Ten rzut Soni zapewnił nam zwycięstwo... 
W ubiegłą sobotę seniorski TEAM rozegrał swój ostatni, w tym sezonie, mecz przed własną publicznością. W drugim meczu Play-out zmierzyliśmy się w własnej hali z ekipą Tęczy Leszno. Po porażce odniesionej w ubiegłym tygodniu w Lesznie nie mieliśmy już żadnego marginesu na pomyłkę więc przystąpiliśmy do spotkania mocno skoncentrowani wiedząc, że drużyna Tęczy zrobi wszystko bo wykorzystać szansę zakończenia rywalizacji już w drugim meczu. Od początku spotkanie pełne było walki i zwrotów akcji jednak to my kończyliśmy kolejne kwarty z minimalnym prowadzeniem. Horror rozpoczął się mniej więcej od połowy czwartej kwarty, kiedy kilka naszych błędów popełnionych w obronie i słabsza skuteczność w ataku spowodowały, że przewaga stopniała do ledwie dwóch oczek, a na 3 minuty przed końcem meczu na tablicy wyników pojawił się remis 72:72. Całe szczęście, że końcówkę spotkania to my zagraliśmy lepiej. Rozgrywająca chyba najlepsze spotkanie w sezonie Sonia Krupa celnym rzutem za dwa punkty poprawiła wynik spotkania na 74:72 dla nas i tej minimalnej przewagi nie oddaliśmy już do końca. Nasze zwycięstwo wyrównało stan rywalizacji w play-out i już w najbliższą niedzielę, znowu w Lesznie, rozegramy ostatni i zarazem NAJWAŻNIEJSZY mecz w sezonie. Ekipa, która odniesie zwycięstwo w tym meczu zapewni sobie utrzymanie na zapleczu ekstraklasy w przyszłym sezonie.  

ŻKK Olimpia vs. X-Demon Tęcza Leszno 74:72 (22:16, 22:23, 18:14, 12:19)
Punkty: Agata Majka 21, Sonia Krupa 20, Joanna Sobota 13 (2x3), Weronika Oskwarek 9 (1x3), Martyna Jasiulewicz 6 (1x3), Katarzyna Klimowska 5 oraz Aleksandra Lewon-Sczansny, Justyna Kocon i Karolina Walocha, Wioletta Walocha, Nikola Stobiecka, Wiktoria Gorel - 0     

niedziela, 19 marca 2017

...porażka juniorek na koniec.

Trochę w cieniu rywalizacji seniorek, swój ostatni mecz sezonu zagrały juniorki. W ubiegłą środę, na własnym „parkiecie” ulegliśmy niestety ekipie MOS Katowice 45:50. Po pierwszych dwóch kwartach, mimo gry przeciwko strefie przeciwniczek, co prawda prowadziliśmy 27:19 jednak sporo do życzenia pozostawiała nasza skuteczność w akcjach sam na sam z koszem. Gdybyśmy wykorzystali tylko te 100% to wynik powinien być o 6-8 „oczek” lepszy i z dużo większym komfortem wchodzilibyśmy w drugą połowę meczu. Niestety tak się nie stało. Na domiar złego w trzeciej kwarcie do niefrasobliwości w rzutach dołożyliśmy kompletną nonszalancję w podaniach co poskutkowało pięcioma przechwytami podań „na szczycie” i w efekcie łatwo straconymi 10 punktami po kontrach. Straciliśmy też kilka piłek przy zbyt nerwowych próbach przeprowadzenia piłki na połowę przeciwniczek i stało się. Oddaliśmy prowadzenie, straciliśmy inicjatywę i w efekcie przegrywamy kwartę 6:19 tracąc szansę zwycięstwa w całym meczu.  W czwartej kwarcie grając punkt za punkt nie byliśmy już w stanie odrobić strat z trzeciej części meczu. Porażka w tym spotkaniu zepchnęła nas na V miejsce w rozgrywkach, a  zawodniczki MOS-u dzięki zwycięstwu wywindowały się na III miejsce awansując tym samym do rozgrywek centralnych. 

ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski vs. MKS MOS Katowice 45:50 (15:12, 12:7, 6:19, 12:12)

Punkty: Laura Cichy 11, Alicja Kopiec 10, Maria Cichy 6, Katarzyna Pawlik 5, Nikola Stobiecka 4, Weronika Sobczyk 4, Wiktoria Grzegorzek 2, Agnieszka Pułról 2, Wiktoria Gorel 1, Marzena Lamczyk 0.     


Mecz w MOS-em Katowice był moim ostatnim meczem w roli trenera drużyny więc pragnę podziękować wszystkim Wam za pracę w całym sezonie. Na większe podsumowanie z pewnością przyjdzie jeszcze czas, ale nim to nastąpi chciałbym abyście teraz skupiły się na kolejnym celu jakim powinna być walka o miejsce w zespole seniorek. Mam nadzieję, że wszystkie podejmiecie wyzwanie. Pragnę też, na razie w kilku słowach, podziękować Danucie Lamczyk za wieloletnią współpracę, pomoc i wsparcie nie tylko przy organizacji meczów juniorek i seniorek ale również w dniach "powszednich". DZIĘKUJĘ!      

...galeria z meczu Tęcza vs. Olimpia

...kilka zdjęć autorstwa E. Baldys opublikowane na portalu www.leszno24.pl z pierwszego meczu play-out.  


Get Adobe Flash player
Photo Gallery by QuickGallery.com

w meczu Olimpia vs. Tęcza Leszno... "do przerwy 0:1"

W pierwszym meczu play-out niestety ulegliśmy ekipie Tęczy Leszno 61:51. Mimo, że mecz rozpoczęliśmy od prowadzenia 0:2 po celnym rzucie Agaty, a w kolejnych czterech minutach utrzymywaliśmy je na poziomie jednego punktu to ostatnie 4 minuty pierwszej kwarty zdecydowanie należało do gospodyń. Run 14:0 drużyny Tęczy pomiędzy 4 a 10 minutą  kwarty był dla nas, jak się później okazało, zabójczy. Mimo, że w kwarcie drugiej i trzeciej, dzięki zdecydowanie lepszej grze w defensywie, udało nam się zmniejszyć przewagę, a na początku czwartej brakowało nam już tylko 3 punktów do remisu, to ostatecznie nie udało nam się przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść. W kluczowych momentach meczu zawodniczki Tęczy, najpierw Wojdalska, a później  Dąbrowska i Woźniak celnymi rzutami za 3 punkty powiększały przewagę do bezpiecznych rozmiarów. Szukając przyczyn porażki trzeba powiedzieć, że zadecydowała o niej przede wszystkim fatalna końcówka pierwszej kwarty, kiedy grając mało zdecydowanie w obronie pozwalaliśmy na swobodną grę w ofensywie naszym przeciwniczkom. Słabo też wypadliśmy pod względem skuteczności - przy niespełna 27% skuteczności rzutów trudno myśleć o zwycięstwie. Z całą pewnością wpływ na wynik miała również absencja, z powodu odniesionych kontuzji, naszych podstawowych zawodniczek obwodowych - Martyny i Justyny.  Przed nami teraz tydzień na zresetowanie głów, wyciągnięcie wniosków z pierwszego meczu i… mam nadzieję DWA NAJWAŻNIEJSZE MECZE SEZONU!  

TĘCZA Leszno vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 61:51 (20:7, 10:15, 13:14, 18:15)

Punkty: Aleksandra Lewoń-Sczansny 17(5x3), Agata Majka 11, Joanna Sobota 11, Sonia Krupa 5, Katarzyna Klimowska 4, Karolina Walocha 3, Weronika Oskwarek 0, Nikola Stobiecka 0 oraz Wioletta Walocha, Wiktoria Gorel, Laura Cichy, Katarzyna Pawlik 0.        

piątek, 17 marca 2017

PLAY OUT czas zaczynać!!!!

Już w najbliższą sobotę seniorki TEAM-u wkraczają w decydującą fazę rozgrywek, której stawką będzie pozostanie na bezpośrednim zapleczu ekstraklasy w sezonie 2017/2018. Zgodnie z przewidywaniami przedsezonowymi o utrzymaniu decydować będzie wynik rywalizacji „play out”, do której staniemy z zespołem TĘCZY Leszno, a zasada rywalizacji w tym systemie zakłada, że utrzymanie zapewni sobie zespół, który jako pierwszy odniesie dwa zwycięstwa. Mecze rozgrywane będą na przemian w halach rywalizujących drużyn, a ponieważ TĘCZA w ostatniej kolejce rundy zasadniczej wygrała z KS Ślęza II Wrocław i wyprzedziła nas w tabeli, to w Lesznie więc rozegrany zostanie pierwszy mecz rywalizacji. Pierwsze, wyjazdowe spotkanie rozegramy już w najbliższą sobotę (18.03.2017) o godzinie 15.30. Drugi mecz „play out” rozegrany zostanie w naszej hali w sobotę 25.03.2017 o godzinie 16.00. W przypadku remisu w dwumeczu o wszystkim zadecyduje ostatnie spotkanie, który rozegramy znowu w Lesznie w kolejną sobotę -  01.04.2017.  Patrząc na układ gier cel jest jasny - trzeba zrobić wszystko aby uniknąć trzeciego, wyjazdowego meczu czyli… trzeba wygrać dwa pierwsze i cieszyć się ze zrealizowania założeń przedsezonowych już w sobotę 25.03.2017.  

poniedziałek, 13 marca 2017

...w Poznaniu nie mamy szczęścia.


 W ostatniej kolejce rundy zasadniczej rozgrywek I Ligi Kobiet rozgrywanej w ubiegłą niedzielę, seniorki TEAM-u zmierzyły się w meczu wyjazdowym z ekipą AZS ENEA Poznań. Początek spotkania, ku zaskoczeniu licznie zgromadzonych kibiców, przebiegał pod nasze dyktando. Rozpoczęliśmy mocnym uderzeniem. Po 6 minutach gry prowadziliśmy 2:14, a na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty, po celnych rzutach Agaty prowadziliśmy już 6:21. W ostatnich dwóch minutach akademiczki z Poznania odzyskały skuteczność i zdołały zmniejszyć stratę do 10 punktów (15:25) Drugą kwartę znowu zaczęliśmy lepiej niż gospodynie i po kolejnych dwóch celnych „lay-up’ach” Agaty ponownie prowadziliśmy 14 „oczkami” (15:29). W kolejnych minutach mecz się nieco wyrównał. Graliśmy punkt za punkt nie pozwalając przeciwniczkom na odrabianie strat. W piątej minucie tej części gry coś się jednak w naszych poczynaniach ofensywnych zacięło. Poznanianki zdobyły kolejno 13 punktów przy tylko 2 zdobytych przez nas i nasza przewaga znacząco stopniała ( 28:31).
źródło: www.lepszypoznan.pl
W ostatnich dwóch minutach pierwszej połowy meczu straciliśmy jeszcze 4 punkty jednak trzy celne rzuty osobiste Agaty oraz „trójka” Lewej pozwoliły nam zejść na przerwę z 5 punktowym zapasem (32:37). W trzeciej kwarcie zupełnie się pogubiliśmy. Mnożące się po naszej stronie straty oraz niecelne rzuty pozwoliły przeciwniczkom „złapać wiatr” i przejąć kontrolę nad meczem. Kluczowym momentem była piata minuta trzeciej kwarty kiedy najpierw Nowicka, a chwilę później dwukrotnie Szloser „trójkami” rozbiły naszą strefę zdobywając 9 punktów z rzędu.  Całą kwartę akademiczki wygrały 23:7 i to one schodziły na kolejną przerwę prowadząc 55:44. W czwartej kwarcie znowu próbowaliśmy zerwać się do walki, udawało nam się nawet kilka razy zmniejszać prowadzenie gospodyń do 5-6 oczek jednak zawodniczki AZS-u za każdym razem odbudowywały dwucyfrowe prowadzenie. Ostatecznie mecz zakończył się naszą porażką 83:70. 


źródło: www.lepszypoznan.pl
AZS ENEA Poznań vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 83:70 (15:25, 17:12, 23:7, 28:26)
Punkty: Agata Majka 20, Joanna Sobota 20 (1x3), Aleksandra Lewoń-Sczansny 15 (3x3), Weronika Oskwarek 6, Katarzyna Klimowska 6, Nikola Stobiecka 3, oraz Kasia Pawlik, Wioletta Walocha, Karolina Walocha, Wiktoria Gorel 0.   

piątek, 10 marca 2017

...Juniorki pokonały wicelidera


W przedostatnim meczu rozgrywek eliminacyjnych do Mistrzostw Polski KU-18 juniorki TEAM-u, po zaciętej walce, pokonały na wyjeździe wicelidera rozgrywek drużynę UKS Piomar Brzeg 34:44. W pierwszej kwarcie mecz toczył się punk za punkt i żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć od rywala. Dopiero w samej końcówce kwarty celny rzut za 3 pkt. Małej wyprowadził nas na dwupunktowe prowadzenie (11:13). Drugą kwartę rozpoczęliśmy od mocnego 2:8 i wydawało się, że przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem. Gdy na koniec kwarty Alicja wypuściła z połowy klasyczny "buzzer beater" i nasza przewaga wzrosła do 10 oczek (18:28) chyba zbyt mocno uwierzyliśmy, że jest po zawodach. Po przerwie wyszliśmy na boisko i… najpierw Mała „nie spotkała się” z koszem w sytuacji sama na sam po własnym przechwycie piłki, a chwilę później na tablicy wyników już było 30:29 dla gospodyń. Żeby problemów było więcej za 5 przewinień musiała opuścić boisko Laura, a z 4 przewinieniami po boisku biegały Kasia i Marzena. (swoją drogą to dość ciekawe, że mecz sędziuje sędzia, który chwilę wcześniej w tej samej hali prowadził zajęcia w-f czyli miejscowy, a stosunek fauli w meczu wynosił 11: 23 oczywiście na naszą niekorzyść) Sześć minut trzeciej kwarty przegraliśmy 12:1 i wróciła nerwówka. Dobrze, że szybko otrząsnęliśmy się z kryzysu i najpierw Mała, a później Kasia i Alicja swoimi punktami poprawiły wynik i kończyliśmy kwartę znowu prowadząc 32:36. W czwartej kwarcie troszkę „pokombinowaliśmy” w obronie, pozwalając przeciwniczkom rzucić tylko dwa oczka, sami trafiając 8 i zakończyliśmy mecz z dziesięciopunktową przewagą 34:44.

UKS PIOMAR Brzeg - ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 34:44 (11:13, 7:15, 14:8, 2:8) 

Punkty:  Alicja Kopiec 11(1x3), Katarzyna Pawlik 9, Stobiecka Nikola 8, Maria Cichy 6, Marzena Lamczyk 5 (1x3) Wiktoria Gorel 3, Laura Cichy 2, Woktoria Grzegorzek i Klaudia Soboszek 0. W meczu z powodu choroby nie wystąpiła Weronika Sobczyk i….z „różnych” powodów ;-) Agnieszka Pułról.         

...we Wrocławiu rozstrzygnęła dogrywka

we Wrocławiu....
W niedzielę, 5 marca, seniorki TEAM-u rozegrały swój przedostatni mecz rundy zasadniczej rozgrywek I Ligi Kobiet. Wyjechaliśmy do Wrocławia aby tam zmierzyć się z rezerwami ekstraklasowego 1KS Ślęza Wrocław. Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebna była dogrywka, po której ostatecznie ulegliśmy 90:77. Mecz rozpoczęliśmy bardzo dobrze, bo po 2,5 minutach gry prowadziliśmy 2:9. Niestety pomiędzy 4 a 5 minutą pierwszej kwarty „dostaliśmy” szybkie 10:0 i gospodynie wyszły po raz pierwszy na prowadzenie 14:13. Szybka odpowiedź za 3 punkty Justyny, a zaraz potem 4 „oczka” Agaty znowu wyprowadziły nas na prowadzenie 16:20. Na sam koniec kwarty Kasia rzutem z wyskoku poprawiła wynik i kończyliśmy, dobrą w naszym wykonaniu, kwartę prowadząc 20:26. Drugą kwartę lepiej rozpoczęły Wrocławianki - po 4 punktach S. Siemienias prowadziliśmy już tylko dwoma punktami. W kolejnych minutach tej części gry mecz się wyrównał, my odskakiwaliśmy na 3-4 punktu by chwilę później prowadzić tylko 1-2. Na 4 minuty przed końcem kwarty Sonia rzutem za 2 punkty wyprowadziła nas na 3 punktowe prowadzenie i  wydawało się, że na styku, ale utrzymujemy kontrolę. Niestety te ostatnie 4 minuty należały do zawodniczek Ślęzy. Przegrywamy tę część 11:2 i to Ślęza schodzi na „dużą” przerwę prowadząc 45:39. Trzecią kwartę rozpoczynamy „trójką” Czajki i rozpoczynamy mozolne odrabianie strat. W drugiej minucie Justyna znowu daje „trójkę” - przegrywamy tylko 2 oczkami (49:47), a w kolejnych toczymy wyrównany bój kończąc kwartę ze stratą jednego punktu. W czwartej kwarcie obraz gry nie ulega zmianie. Walczymy punkt, za punkt by na 2,30 przed końcem, po celnym rzucie osobistym Agaty doprowadzić do remisu 72:72. Minutę przed końcem, po celnym rzucie Lewej wychodzimy na +2  jednak w kolejnych 40 sekundach punkty zdobywają tylko Wrocławianki, które na 17 sekund przed końcem prowadzą 77:74. Czas trenera Kubaszczyka, ustawienie końcowej akcji i…celny rzut zza lini 6,75 lewej - mamy dogrywkę. Doliczony fragment gry zaczynamy niefortunnie bo od niecelnego rzutu w czystej sytuacji i… niestety 13:0 dla koszykarek Ślęzy kończy mecz. Szkoda, bo graliśmy w długich fragmentach dobre zawody, szkoda, że z powodu kontuzji, boisko musiała opuścić dobrze grająca Justyna, szkoda, że w meczu również z powodu kontuzji nie mogła wystąpić Megy. 

"trójka" Lewej dała nam dogrywkę..
1KS Ślęza II Wrocław vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 90:77 (20:26, 25:13, 16:21,16:17, 13:0)

Punkty: Agata Majka 26, Joanna Sobota 12, Justyna Kocon 12, Weronika Oskwarek 10, Katarzyna Kimowska 7, Aleksandra Lewoń-Sczansny 5, Sonia Krupa 5, Karolina i Wioletta Walochy, oraz Wiktoria Gorel 0.