"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

środa, 22 lutego 2017

...juniorki z Czechowicami bez historii

W 12 kolejce rozgrywek eliminacyjnych do Mistrzostw Polski Juniorek KU-18 "młody" TEAM bez problemu zwyciężył w meczu z drużyną MKS Czechowice-Dziedzice 87:29. Dominacja „młodych” ani przez chwilę nie podlegała dyskusji. Dobra, szybka gra w ataku, oraz w długich fragmentach niezła gra w obronie spowodowały, że w każdej kolejnej kwarcie powiększaliśmy przewagę.  Mecz mocnym uderzeniem zaczęła Ala, która wreszcie „wyciągnęła z piwnicy trójkową strzelbę” i już na dzień dobry odpaliła dwa razy celnie zza łuku 6,75. W kolejnych minutach meczu Ala dorzuciła jeszcze trzy takie strzały co w połączeniu z akcjami za „2” pozwoliło jej zostać drugą najskuteczniejszą zawodniczką meczu. Gwiazdą meczu była Nikola, która rozegrała swój najlepszy jak do tej pory mecz. „Piórko” imponowała ochotą do gry i skutecznością zarówno w grach 1x1 jak i rzutach dystansowych co przełożyło się na jej punktowy rekord kariery - 26 oczek  - i tytuł króla strzelców meczu!! Powinienem zapytać: czemu tak późno Pióro? ale… napiszę tylko: OBY TAK DALEJ!.  Niezłe zawody rozegrała też Kasia, choć jej występ mógł być jeszcze lepszy, gdyby wreszcie zaczęła analizować swoje położenie na boisku i „czytać” przestrzenie do gry 1x1. Podsumowując: cieszy wysoka wygrana bo takie było założenie przed meczem, ale nie popadamy w przesadny optymizm. Ze względu na OOM-y mamy teraz tydzień przerwy. Do gry wrócimy 8 i 9 marca. Najpierw u siebie zagramy z MOS Katowice, a dzień później w Brzegu rywalizować będziemy z tamtejszym UKS-em PIOMAR. 

Piórko "On fire" - oby tak dalej!
ŻKK Olimpia vs. MKS Czechowice Dziedzice 87:29 (21:8, 20:4, 20:9, 26:8)
Punkty: Nikola Stobiecka 26, Alicja Kopiec 23 (5x3), Kasia Pawlik 12, Marzena Lamczyk 6, Wiktoria Grzegorzek 6, Maria Cichy 5, Agnieszka Pułról 4 (1x3), Weronika Sobczyk 3, Cuchy Laura i Klaudia Soboszek 0.      

niedziela, 19 lutego 2017

...seniorki z Głuchołazami na +5 :-)

W 19 kolejce rozgrywek I Ligi Kobiet seniorski TEAM, we własnej hali, stanął naprzeciw drużynie MUKS Chrobry Basket Głuchołazy. Rzut oka w tabelę przed meczem mógł sugerować łatwe zwycięstwo przyjezdnych jednak, po dobrym meczu jaki rozegraliśmy w Poznaniu oczekiwania TEAM-u oraz kibiców były zupełnie inne. Nasz optymizm - jak się później okazało - nie był pozbawiony racji  bo po meczu pełnym walki i emocji do ostatnich sekund pokonaliśmy MUKS 67:62. Mecz zaczęliśmy od prowadzenia 4:0 jednak chwilę później to zespół Chrobrego przejął inicjatywę i  wyszedł na prowadzenie najpierw 6:10 a na koniec kwarty aż 21:11. Gdy w drugiej kwarcie przewaga zawodniczek Chrobrego stopniowo wzrastała i w połowie tej części gry osiągnęła maksymalny poziom 15 punktów (14:29, a chwilę później 18:33) obraz gry…. uległ zmianie!!. Zdecydowanie mocniej zaatakowaliśmy przeciwniczki zwłaszcza na pozycjach 1- 3 utrudniając im organizację gry w ataku. Megy i Kasia „odpaliły” po trójce, Sonia spod kosza "strzeliła 2 oczka", a Agata dorzuciła kolejne dwa z osobistych i na koniec kwarty traciliśmy już tylko 7 punktów. Poczuliśmy krew przeciwnika i zdecydowanie wróciliśmy do meczu (28:35). Po naradzie w szatni w długiej przerwie na trzecią kwartę wychodzimy jeszcze bardziej zmotywowani. Nasz napór i determinacja w obronie wzrasta - Kasia na zmianę z Lewą skutecznie nękają rozgrywającą ekipy Głuchołaz, naszą punktową zdobycz powiększają Agata, Czajka  i Wera, a w samej końcówce kwarty Lewa dwoma „trójkami” mocno nadwyręża wiarę w zwycięstwo przyjezdnym wyprowadzając nas na prowadzenie 49:40. Czwarta kwarta to falowanie emocji. Zaczynamy od 0:5 dla MUKS (47:45) by chwilę później zanotować 5:0 dla nas i ponownie wrócić do prowadzenia +7 (54:47). Pomiędzy 5 a 8 minutą ostatniej kwarty znowu punktują tylko zawodniczki Głuchołaz i…. wychodzą na prowadzenie 54:55. Po czasie na żądanie trenera Kubaszczyka znowu wracamy do gry - punkty Agaty i  Wery oraz dwa przechwyty Megy skończone jej kontrami dają run 10:0 i ponowne prowadzenie TEAM-u +9 (64:55). W ostatniej minucie meczu oglądamy koszykarskie szachy - czasy na żądanie trenerów, rzuty osobiste po przerywanych faulem akcjach, „fantazyjny” rzut Wery nie wiadomo po co i… topniejącą przewagę. Ostatecznie jednak po celnym osobistym Kasi to my przy stanie 67:62 schodzimy z boiska jako zwycięzcy meczu. Wygrana w tym meczu cieszy podwójnie bo pozwoliła nam nie tylko opuścić ostatnie miejsce w tabeli ale i na chwilę obecną zdobyć przewagę własnego boiska w nadchodzących meczach play-out! BRAWO TEAM - cel coraz bliżej!!! 

ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski vs. MUKS Chrobry Basket Głuchołazy 67:62 (11:21, 17:14, 21:7, 18:20)
Punkty: Agata Majka 15, Martyna Jasiulewicz 11 (1x3), Aleksandra Lewoń-Sczansny 11 (3x3), Katarzyna Klimowska 8 (1x3), Weronika Oskwarek 8, Joanna Sobota 7 (1x3), Sonia Krupa 7, oraz Justyna Kocon, Wioletta Walocha, Karolina Walocha, Monika Opiatowska, Katarzyna Pawlik - 0.     

piątek, 17 lutego 2017

...juniorki w Głuchołazach -5 :-(

W ubiegły czwartek (16.02.2017) juniorki TEAM-u rozegrały zaległy mecz w ramach rozgrywek eliminacyjnych do Mistrzostw Polski KU-18 w Głuchołazach. Po dobrym meczu ulegliśmy niestety nieznacznie gospodyniom - ekipie MUKS Chrobry Basket Głuchołazy 60:55. Początek spotkania zaczęliśmy słabo bo w 6 minucie I kwarty przegrywaliśmy 11:2. W tym fragmencie meczu raziliśmy nieskutecznością - w łatwych sytuacjach nie potrafiliśmy „spotkać się z koszem” Po time-out powróciliśmy do gry i ostatni fragment kwarty wygraliśmy 8:1 niwelując stratę do dwóch oczek (12:10) W drugą kwartę weszliśmy już zdecydowanie lepiej i w 5 minucie, dzięki wyprowadzanym kontrom z dobrej obrony, wyszliśmy na prowadzenie 13:18, a chwilę później 13:20. Niestety w końcówce kwarty znowu stajemy. Gospodynie „strzelają” nam 15 oczek, a my odpowiadamy tylko 4 i do szatni na przerwę schodzimy z -4 na koncie (28:24) Po „męskiej rozmowie” w szatni wchodzimy na boisko i w 3 minuty…. run 0:11, a na tablicy wyników 28:35 dla nas. W kolejnych minutach gramy kosz za kosz jednak końcówka kwarty należy znowu do gospodyń, które zbliżyły się do nas na 4 oczka. Szczególnie bolesne i  brzemienne w skutkach były jednak ostatnie sekundy kwarty. Ta sama 
zawodniczka najpierw „trójką” wyprowadziła MUKS na +2, a w ostatnich sekundach sfaulowana przy rzucie (znowu za trzy) trafiła wszystkie osobiste i na przerwę schodziliśmy ze stratą 5 oczek (45:40). Starty z końcówki trzeciej kwarty, jak się okazało były już nie do odrobienia w ostatniej części meczu. Głupio stracone punkty w końcówce III kwarty zadziałały deprymująco  i w pierwszych pięciu minutach IV kwarty pozwoliliśmy odjechać gospodyniom na +10.  Znowu po time-out zrywamy się do walki i na minutę przed końcem tracimy już tylko 3 punkty. Mieliśmy jeszcze ostatnią akcję jednak nie udało się oddać celnego rzutu za 3 pkt., a zawodniczki z Głuchołaz po niecelnym rzucie wykorzystały przewagę w kontrze i ostatecznie ustaliły wynik meczu. Porażka boli, i boli tym bardziej, że zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż w meczu u siebie kiedy przegraliśmy wyraźnie 16 punktami. Pochwalić mogę zespół za walkę i zaangażowanie jednak szkoda tych chwil kiedy nie zachowaliśmy odpowiedniej koncentracji i popełniliśmy kilka „głupich” błędów. Ciagle do „poprawki” pozostają: komunikacja i zastawienie!!!.    

MUKS CHROBRY Basket Głuchołazy vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. 60:55 (12:10, 16:14, 17:16, 15:15)
Punkty: Kopiec Alicja 19, Pawlik Kasia 13, Laura Cichy 8, Nikola Stobiecka 6, Weronika Sobczyk 5, Wiktoria Grzegorzek 2, Maria Cichy 2, Agnieszka Pułról, Marzena Lamczyk i Wktoria Gorel 0.  

niedziela, 12 lutego 2017

...z Poznania na tarczy

W pierwszych minutach meczu Czajka utrzymuje nas w grze. 
(foto: echosportu.pl)
W ubiegłą sobotę drużyna seniorek rozegrała swój kolejny mecz ligowy. Tym razem po długiej podróży zameldowaliśmy się w Poznaniu gdzie w hali POSiR rozegraliśmy mecz z MUKS Pomarańczarnia Poznań.  Pierwsze 2 minuty meczu i wynik 6:0 dla gospodyń wskazywały różnicę jaka dzieli oba zespoły w tabeli rozgrywek I ligi. Gdy jednak otrząsnęliśmy się ze zmęczenia podróżą, a przede wszystkim opanowaliśmy „niepokój” w ataku i przyzwyczailiśmy się do agresywnej obrony przeciwniczek wróciliśmy do gry. Głównie za sprawą bardzo dobrze dysponowanej rzutowo Czajki, oraz rozgrywającej dobry mecz Megy w połowie pierwszej kwarty doprowadziliśmy do remisu 10:10. Niestety chwilę później otrzymaliśmy jasny sygnał, że oprócz agresywnej obrony, to rzut zza lini 6,75 będzie w tym meczu kluczową bronią gospodyń i to on w dużej mierze zadecyduje o końcowym wyniku meczu. Najpierw dwie "trójki" (Klatt, Durak) wyprowadziły poznanianki na +6, a chwilę później znowu Klatt rzutem za 3 punkty poprawionym dwoma lay-upa'mi Miśkiewicz powiększyły prowadzeniu MUKS-u do +11. W ostatnich sekundach kwarty Megy zmniejszyła trochę straty trafiając dwa osobiste, ale była to, jak się później okazało, kwarta którą przegraliśmy najwyżej (25:18). Druga odsłona meczu to „huśtawka” emocji.
Megy - bardzo dobry mecz. (foto: echosportu.pl)
Pierwsze 7 minuty to moment, który pragniemy zapomnieć.  Mocne uderzenie 19:6 poznanianek i nasza strata osiąga maksymalny poziom -20 (44:24) Gdy wydawało się, że polegniemy wysoko otrząsnęliśmy się po raz drugi - „run” 11:0 i na „długą” przerwę schodzimy ze stratą już tylko 9 punktów (44:35). W trzeciej kwarcie meczu nie udaje nam się utrzymać rozpędu z końcowych minut pierwszej połowy i mimo, że wszystkimi sposobami próbujemy odrobić straty nie jesteśmy w stanie. Dobrze grające poznanianki zwiększają przewagę na koniec tej części gry o kolejne 3 punkty (64:52)  W czwartej kwarcie znowu walczymy ale „na straży wyniku” stoi Patrycja Klatt, która 6 celnymi rzutami za 3 pkt skutecznie gasi wszelkie nasze zrywy. Mecz ostatecznie przegrywamy 83:70 jednak ważne jest, że w długich fragmentach, mimo agresywnej obrony przeciwniczek i ich świetnej  dyspozycji w rzutach za 3 pkt (10/23), walczyliśmy i utrzymywaliśmy się w grze. 

(foto: echosportu.pl)
MUKS Pomarańczarnia Poznań vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. 83:70 (25:18, 19:17, 20:17, 19:18)
Punkty: J.Sobota 19 (1x3), A. Majka 14, M. Jasiulewicz 13 (1x3), K. Klimowska 9 (1x3) W. Oskwarek 6, J. Kocon 6, A. Lewoń-Sczansny 3 (1x3) oraz K. Pawlik, M. Opiatowska i K. Walocha 0.

Relacja z meczu oraz foto również na  stronie: http://echosportu.pl/koszykowka-kobiet-dobry-mecz-partycji-klatt-zdjecia
       

poniedziałek, 6 lutego 2017

Łodzianki za mocne...

Sonia Krupa powróciła po przerwie.
W meczu seniorek z wiceliderem tabeli nie było niespodzianki. Mimo, że w po upływie niespełna 2 minut 3 kwarty, po rzucie powracającej do gry po długiej przerwie Soni Krupy, ustępowaliśmy przyjezdnym ledwie 8 punktami (23:31) to w ostatecznym rozrachunku przegraliśmy wysoko 42:80. Co zadecydowało o wysokiej porażce? Pomijając oczywiście klasę przeciwniczek powiedzieć trzeba, że od początku spotkania mieliśmy spore problemy z zachowaniem równowagi w grze z obwodu i spod kosza. To co wychodziło w wygranych dwóch poprzednich meczach tym razem nie zadziałało. Nie umieliśmy skutecznie dostarczyć piłek do „pomalowanego” przeciwniczek co z kolei spowodowało, że praktycznie wyłączyliśmy z gry Agatę. Brak gry „do środka” spowodował również kłopoty na obwodzie. Zbyt statyczna gra z niepotrzebnymi kozłami w miejscu i brak przenoszenia piłki w odpowiednim tempie - wszystko to spowodowało, że nie umieliśmy wykreować sytuacji do gry 1x1, a nawet wtedy gdy takowe się pojawiły nie próbowaliśmy ich wykorzystać… z niewiadomych przyczyn ( w całym meczu rzucaliśmy TYLKO 4 rzuty osobiste). No cóż. Porażka raczej „wkalkulowana” jednak wcale nie musiała być tak wysoka.  

ŻKK Olimpia vs. ŁKS SMS Łódź 42:80 (12:18, 9:11, 17:31, 4:20) 

Punkty: Katarzyna Klimowska 9, Aleksandra Lewoń-Sczansny 9 (3x3), Weronika Oskwarek 6, Joanna Sobota 6, Sonia Krupa 4, Justyna Kocon 4, Agata Majka 2, Matyna Jasiulewicz 2 oraz Karolina Walocha, Wioletta Walocha, Katarzyna Pawlik, Monika Opiatowska 0.  

czwartek, 2 lutego 2017

seniorki z wiceliderem....

Już w najbliższą sobotę seniorki przystępują do kolejnego spotkania w rozgrywkach I Ligi Kobiet. Tym razem staniemy do rywalizacji z wiceliderem tabeli - drużyną ŁKS SMS Łódź. Drużyna ta jest, pod względem kadrowym, chyba najbardziej doświadczoną ekipą naszej grupy, mającą w swoim składzie dwie zawodniczki z przeszłością reprezentacyjną więc z całą pewnością będzie to dla nas kolejny trudny mecz. Mimo, że nie jesteśmy faworytami tego spotkania, i o osiągnięcie dobrego wyniku będzie bardzo trudno, to zamierzamy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Dwa ostatnie, wygrane mecze ligowe udowodniły, że jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia upragnionego celu jakim jest utrzymanie się w gronie I-ligowców. Po wielu perturbacjach zdrowotnych wreszcie trenujemy i gramy w naszym najsilniejszym składzie, w ostatnich dniach do zespołu wróciła też Sonia Krupa więc.... wszystko się może zdarzyć ;-)  

Już dzisiaj zapraszamy do hali Gimnazjum nr 2 w sobotę 4 lutego o 13.30. Mimo, że o tak nietypowej porze rozgrywać będziemy to spotkanie to liczymy na obecność kibiców. Wasze wsparcie jest nam teraz bardzo potrzebne - ZAPRASZAMY!!!  

środa, 1 lutego 2017

Lider za mocny.... juniorki przegrywają z JAS-Fbg Zagłębiem Sosnowiec

W rozegranym dzisiaj meczu 10 kolejki rozgrywek eliminacyjnych do Mistrzostw Polski Juniorek musieliśmy uznać wyższość naszych przeciwniczek z Sosnowca. Ulegliśmy ekipie JAS-Fbg Zagłębie Sosnowiec 39:74. Mimo bezsprzecznie podjętej walki nie ustrzegliśmy się kilku momentów przestojów, które w ostatecznym rozrachunku spowodowały, nazbyt moim zdaniem, wysoką porażkę. Pierwszy przestój wydarzył nam się pomiędzy 5 a 10 minutą II kwarty, kiedy to przy stanie 17:26 zacięliśmy się w ataku tracą jednocześnie 14 punktów.  Po "długiej" przerwie wyszliśmy do gry znowu bardzo zmobilizowani w efekcie czego udało się wygrać tę część spotkania (14:13), i mimo że odrobiliśmy zaledwie jedno "oczko" to należy pochwalić zespół za podjętą walkę. Niestety w czwartej kwarcie znowu pomiędzy 5 a 10 minutą stanęliśmy. Trochę nieporozumień w obronie, słaba skuteczność w ataku (np.: 2 sytuacje sam na sam z koszem po minięciu i.... grzyb!) i znowu łapiemy "w ucho" - tym razem 2:13 i jest po zawodach. Szkoda zwłaszcza tej końcówki bo wynik mógł być zdecydowanie korzystniejszy. 

ŻKK OLIMPIA Wodzisław Śląski vs. JAS-FBg Zagłębie Sosnowiec  39:74 (10:17, 7:23, 14:13, 8:21)
Punkty: Sobczyk W. 10, Cichy L 8, Pawlik K. 6, Kopiec A. 4, Pułról A. 3, Cichy M. 2, Lamczyk M. 2, Stobiecka N. 2, Pałasz N. 2, Grzegorzek W. 0.