"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

środa, 31 października 2012

foty z Czechowic...

Karo... on the run!
Dzięki uprzejmości trenera drużyny z Czechowic otrzymałem kilka fotek z meczu juniorek. Oczywiście niezwłocznie je publikuję ku radości (mam nadzieję) uwiecznionych na nich "Olimpijek".    



Żmijka z Wiolettą...

Karo podgląda, Wioletta z Klaudią w "pozycji" a Andzia....aaa poprawie sobie gatki

Cywa z Klaudią...
Żmijka... w tangu....Wioletta....sięgnę, nie sięgnę 

KOBE - the... łamacz kolan? - sama przeciw wszystkim

wtorek, 30 października 2012

Znowu z Czechowicami - znowu zwycięstwo

W zasadzie bez historii przebiegł mecz kadetek TEAM-u  z Czechowicami rozgrywany we wtorek, w - jak zawsze - "gościnnej i klimatyzowanej" hali Gimnazjum nr 2. Naszą przewagę dość szybko udowodniliśmy w pierwszej i drugiej kwarcie dzięki skutecznym kontratakom, w których w rolach głównych jak zawsze wystąpiły siostry: Wioletta oraz Karolina dzielnie wspierane przez "Olę z...bagien". W ataku pozycyjnym nad wszystkim znowu bardzo dobrze panowała - może trochę nadgorliwa w obronie - Żmijka  mądrze i skutecznie dzieląc podania i notując kolejne asysty, swoje zrobiła po raz kolejny Tyna-Martyna no i po dwóch kwartach mieliśmy na tablicy wynik 53:19 (22:6, 31:13) W drugiej części meczu nadszedł czas na defensywny eksperyment pod tytułem "strefa" w naszym wykonaniu oraz równie dziewiczy eksperyment w ataku pod tytułem "rozbijanie strefy". Zarówno gra defensywna jak i gra w ofensywie we wspomnianych eksperymentach nie była szczególnie emocjonująca i brawurowa w naszym wykonaniu ale zauważyć można było kilka udanych zagrań. W rozbijaniu strefy bardzo przydatna okazała się być znowu Ola , która grając najstarsza koszykówkę na świecie:  pupa-pupa-kosz oraz dorzucając kilak punktów z półdystansu skutecznie radziła sobie z wysoką zawodniczka i całą strefą przeciwniczek. W obronie kilka niezłych ruchów zanotowała Karolina, było kilka zbiórek, po których znowu udało się kilkakrotnie skontrować - generalnie jak na nasz pierwszy raz było....prawie poprawnie. Ostatecznie mecz zakończyliśmy z 40-punktową przewagą i walczymy dalej o awans do finału A. 

ŻKK Olimpia - MKS Czechowice Dziedzice 84:44 (22:6, 31:13, 17:13, 14:12)
Punkty zdobyły: Ola 36, Wioletta 19, Karolina 15, Martyna A. 10, Anita 2, Martyna G. 2 Patrycja, Monika, Ola K. - 0        

poniedziałek, 29 października 2012

...Kadetki i Juniorki "u siebie"


Kolejny meczowy tydzień przed nami. Tym razem TEAM-y  rozegrają  swoje mecze w naszej hali (Gimnazjum Ok.!) i tak KADETKI już we wtorek (30.10.2012 godz.18.00. ) spotkają się  z MKS Czechowice Dziedzice a JUNIORKI dzień później czyli w środę (31.10.2012 godz. 18.00) walczyć będą z MUKS Chrobry Basket Głuchołazy.      

niedziela, 28 października 2012

...pierwszy ŚLUB W OLIMPII

...Nowożeńcy :-)
No i stało się! Mamy....PIERWSZY ŚLUB w OLIMPII. Śpieszę uspokoić, że...póki co :-) z uroczystością nie ma nic wspólnego żadna z zawodniczek TEAMU a nie jest za to żadną tajemnicą, że chodzi o trenerkę grupy młodszych zawodniczek Olimpii - p. Aleksandrę... jeszcze Lewoń. Msza ślubna odbył się w sobotę 27 października w Rybniku, i jak na członków "Olimpijskiej rodziny" przystało towarzyszyliśmy p. Oli w tym ważnym momencie. Oczywiście nowożeńcom cały TEAM życzy wszystkiego co NAJ... NAJ... NAJ... i co OCH i co ACH! Generalnie SZCZĘŚLIWOŚCI WSZELAKIEJ i tradycyjnego: POWODZENIA NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!!!           

czwartek, 25 października 2012

wygrana w Czechowicach ale...ale... ale...


Ruszyliśmy niby udanie ale…. no właśnie – jest kilka ALE. Zaczynając od początku: ALE czemu gdy ograniczyliśmy poczynania pod koszem wysokiej zawodniczki z Czechowic (nieźle radziły sobie z wysoką: Mała, Cywa i Klaudia) dzieła zniszczenia pod tablicami dokonywały te najmniejsze? ALE czemu rozpędzone zawodniczki obwodowe przeciwniczek hasały między naszą obroną niczym Alberto Tomba między tyczkami slalomowymi (dwie „małe” zdobyły 31 PUNKTÓW na 53 całej drużyny)? ALE czemu reagujemy na zasłony w sposób zupełnie odwrotny od ustalonego wcześniej. ALE czemu najpierw próbujemy bronić bardzo wysoko a gdy przeciwniczki rzucają za 3 punkty to bronimy „na radar” i jesteśmy zdziwieni… że rzucają? ALE czemu błąd w obronie lub brak zbiórki „naprawiamy” od razu nieprzygotowaną próbą wybicia piłki? ALE czemu nawyk zastawiania i skoku po piłkę po rzucie swoim lub przeciwnika zostawiamy w… szatni? ALE czemu III kwartę przegrywamy 23:15? ALE, ale, ale! Kończąc tematy „ALE minus” zadanie domowe z treścią do rozwiązania: po jednym torze z naprzeciwka jadą na siebie dwa rozpędzone pociągi „A” i „B”. Maszynista pociągu „A” stracił przytomność. Maszynista pociągu „B” wie o tym i otrzymał zadanie: ZATRZYMAĆ POCIĄG „A” NIEDOPUSZCZAJĄC DO ZDERZENIA I KATASTROFY. Pytanie brzmi: W jaki sposób można to zrobić???? Na odpowiedzi czekam w piątek – BĘDĘ PYTAŁ!!!!! 



jak "mosz plac to ciepiesz"!!!! 
koszykówka to gra, w której....





bo do kontry "cza lotać" z taką werwą jak Siostra!
Żeby nie kończyć tylko z „ALE na minus” trochę „ALE na plus”: ALE z pewnością dobrze się stało, że udało się ograniczyć poczynania pod koszem najwyższej zawodniczki Czechowic (Mała, Cywa, Klaudia) - zdobyła 4 punkty. ALE momentami nieźle wyglądała gra w ataku pozycyjnym (gdyby jeszcze odważniej podejmować decyzje rzutowe w sytuacji gdy obrońca zostawia 2 metry swobody). ALE dobrze w szybkim ataku prezentowały się Wioletta i Ola (gdyby jeszcze szybciej dostrzegać biegające dziewczyny i z większą agresją wyprowadzać piłkę do kontry) – ale generalnie dobre spotkanie obu dziewczyn. ALE Bardzo dobry fragment meczu w kwarcie pierwszej Julii (gdyby jeszcze tylko aktywniej grała w obronie). ALE dobrze, że dwucyfrową zdobyczą punktową mogą pochwalić się 4 zawodniczki a kolejnym trzem zabrakło do tego celu bardzo niewiele (SZUWAR 13, KARO, WIOLETTA, KOBE po 10 oczek).        
Ps. Żeby uprzedzić komentarze: wiem, że nie zaczyna się zdania od "ale"...ale musiałem :-)

bo na zasłonach "cza walczyć"....
Szuwar... on fire!!
MKS CZECHOWICE – ŻKK OLIMPIA 53:70 (8:19, 15:20, 23:15, 7:16) Punkty zdobyły: PIECHACZEK A. 13, MIKOŁAJEWSKA K. 10, KARWOT J. 10, WALOCHA W. 10, DRÓZD A. 8, WIERTELAK Ż. 7, WIERTELAK A. 6, CYWKA M. 4, MOSKWA K. 2

środa, 24 października 2012

....ruszają Juniorki

No to startujemy! Rusza liga juniorek, w której w tym roku wystąpi starsza (chyba tylko z nazwy:-)) część TEAM-u. Na początek wyjazd do Czechowic na spotkanie z tamtejszym MKS-em.


vs    


wtorek, 23 października 2012

Zwycięstwo w Zabrzu czyli....TRIO na 78 punktów

Karolina, Wioletta i Ola - trio na ...78 punktów!
Po tygodniowej przerwie spowodowanej pauzą w rozgrywkach udanie wróciliśmy na parkiet pokonując w Zabrzu miejscowy MKS II 59:96 (15:20, 18:36, 12:14, 14:27). W pierwszej kwarcie było troszkę bojaźliwie i nerwowo ale druga kwarta wreszcie zagrana tak, że nie było wątpliwości kto dominuje na parkiecie. Wreszcie były spore fragmenty aktywnej gry w obronie i aktywnej walki o piłkę na tablicach. TAK!! WRESZCIE WIDZIAŁEM SKACZĄCE SIOSTRY i OLĘ, WIDZIAŁEM ZBIÓRKI (ja chyba śnię) a dzięki temu widziałem ponowienia akcji w ataku i kontry po zbiórkach piłki w obronie. Wasza aktywność w obronie, wyszarpane piłki, walka na tablicach w połączeniu z bardzo dobrą i skuteczną grą „bliźniaczek” oraz dobrym meczem „Szuwarka” (a mógł być duuuużo lepszy) i Martyny a także, dzięki mądrze prowadzonej przez Żmijkę grze spowodowały, że odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Oczywiście nie będę sobą jeśli nie wytknę też i słabości ale…. już taki jestem. Pierwsze "kamyki do ogródków": Szuwarka i Żmijki - ciekawe ile punktów by zdobyła "Nasza" Ola gdyby trafiła wszystko to co mogła trafić? - ja obstawiam jakieś skromne...50? Ciekawe ile punktów by zdobyła Żmijka gdyby nie naparzała tak piłką w tablicę przy rzucie? - obstawiam 15-16? :-) Pozostałe  "Kamyki" już do "ogródka" całego TEAM-u - zdarza się, że przysypiamy w obronie przy kryciu na całym boisku, zdarza się, że nie pomagamy koleżankom które, przegrywają pojedynek 1x1 a jeśli już pomagamy to z kolei brak jest rotacji w obronie, zdarza nam się też, że zawodniczki broniące na słabej stronie nie „łapią trójkąta”. Nad tymi grzechami zdecydowanie trzeba popracować i je wyeliminować jeśli chcemy zrobić postęp w grze obronnej. 


W meczu punktowały: Karolina 29, Wioletta 26, Szuwar 23, Tyna 10, Żmijka 4, Ciacho 2, Młoda 2 wystąpiły również: Mysia 0, Blondi 0 i mała Ola 0

poniedziałek, 22 października 2012

...83 lata Julii

Jak zawsze przy okazji urodzin którejś z "Olimpijek" odnotowujemy ten fakt na blogu. 
Dzisiaj życzenia tradycyjnych 100 lat przekazujemy Julii, której stuknęły 83 lata... do setki :-)  
Wszystkiego NAJ....KOBE!!!!   









PS. Imprezka u Julii chyba się udała....


czwartek, 18 października 2012

...kiedy "młode" były młode

Ot i się mi trafiły fotki z czasów kiedy nasze "młode" były bardzo młode a "stare"... jeszcze młodsze :-)

















Jula????

Cywa, Andzia, Mała????
Karo...linka???


wtorek, 16 października 2012

...warto przeczytać

Wolny wtorek w związku z pauzą więc mały cytat tym razem z wypowiedzi trenera Jerzego Szambelana (prowadzona przez Niego reprezentacja Polski U-17 chłopców zdobyła 2 lata temu wicemistrzostwo świata):
"...Całym sukcesem było to, że miałem pomysł jak pracować nad zmianą mentalną tych zawodników, to był fundament. Co by nie mówić, to muszą być pewne zasady. Zawodnik musi być zdyscyplinowany, musi słuchać trenera. To są rzeczy podstawowe. Jeśli zawodnik nie słucha trenera to nie ma sensu w niego inwestować. Całe szczęście ci chłopcy – tak mi się wydaje – poczuli przede mną respekt. Więc łatwiej mi było egzekwować pewne zasady. Wiadomo, że niektóre elementy techniczno – taktyczne czy przygotowanie ogólne wymagają dużego wysiłku. Człowiek ma taką naturę, że będzie się przed tym bronił. No ale trzeba tak postępować, żeby zawodnik tę barierę wysiłku psychicznego i fizycznego łamał. Niektórzy oczywiście się buntują. Jeżeli używam różnych środków, żeby to zmienić, no to zawodnik musi być pokorny. Nie może robić min, nie może wyrażać niezadowolenia. Bo ja to robię w dobrej wierze, żeby on miał z tego korzyść. Nad tymi rzeczami muszę panować. Dopiero na tej podstawie można myśleć o tym co dalej. 
Muszę pilnować takich zachowań jak entuzjazm, zaangażowanie, wola walki, wola zwycięstwa. Zawodnicy muszą chcieć podnosić swoje umiejętności. A w przypadku prowadzenia reprezentacji muszę też pilnować żeby zawodnik podporządkował wszystko drużynie. A były przecież problemy tego rodzaju, że już niektórzy chcieli się przy tej reprezentacji lansować. Trener musi pilnować, żeby zawodnik po każdym treningu i meczu był lepszy jako człowiek i jako zawodnik".    
żródło: skm.polskikosz.pl 


...bo na treningu musi być również  trochę...FUN! A ja już teraz wiem czemu niektóre z Was biegają jak biegają - WY macie po prostu....DUŻO ZA DUŻE BUTY!!!!  

środa, 10 października 2012

...bez niespodzianki


Mecz z Sosnowcem za nami. Sensacji nie było i przegraliśmy 71:117. Czy można było lepiej? – ZAWSZE MOŻNA LEPIEJ. Chłodna analiza meczu prowadzi do dwóch wniosków.  Pierwszy narzuca się sam po rzucie okiem na wynik a brzmi:  OBRONA DZIEWCZĘTA, OBRONA i jeszcze raz…. CHARAKTER!!!! – trudno myśleć o dobrym wyniku gdy traci się w sumie 117 punktów w meczu, trudno jest wygrać mecz gdy przegrywa się większość pojedynków jeden na jeden lub gdy przerywa się je tylko faulami (28 fauli w meczu, 5 zawodniczek z 4 faulami). Trudno jest mi też zrozumieć  jak to się dzieje, że  w kwartach I i III tracimy w sumie 71 punktów rzucając tylko 24 a w kwartach II i IV pozwalamy rzucić sobie już „tylko” 46 oczek przy 47 zdobytych przez Nas.  Wniosek drugi to: ODWAGA DZIEWCZĘTA, ODWAGA i jeszcze raz… WIARA WE WŁASNE SIŁY !!!!!  Jak to jest możliwe, że rzucamy w meczu z dobrym zespołem 71 punktów, mamy pięć zawodniczek rzucających naście punktów i przegrywamy mecz….46 punktów?!  jak to jest możliwe, że przegrywamy kwartę pierwszą 9:30 a w następnej osiągamy wynik 22:25? Jak to jest możliwe, że III kwartę przegrywamy 15:41 a czwartą wygrywamy 25:21?   Pytań sporo i jak na razie nie mam pomysłu na odpowiedź ale oceniając  powiedzieć trzeba: obrona - niedostateczny.
Żeby nie było tylko smutno to będą też małe plusy. Dobry mecz w ataku naszych bliźniaczek Wioletty i Karoliny. Wioletta, gdyby tylko chciała zachować w pamięci II kwartę meczu i chciała tak grać w kolejnych meczach będzie bardzo Ok. Karolina podobnie jak Wioletta - w ataku bardzo dobrze (20 rzuconych punktów) ale ciągle problemem jest gra w obronie. Generalnie śmiem twierdzić, że „Siostry” przy swoich możliwościach motorycznych, jeśli tylko ograną głową boiskową rzeczywistość w defensywie  („trójkąt”, strona ataku, strona pomocy)  będą bardzo mocnym punktem zespołu.   

ŻKK Olimpia - JAS FBG I Sosnowiec 71:117 (9:30, 22:25, 15:41, 25:21)

Punkty: Karolina 20, Ola 13, Pati 12, Wioletta 12, Martyna 10, Monika 4, Ola F. 0, Anita 0. Najwięcej punktów dla gości zdobyły: Wolny A. 31, Rogal M. 18          

poniedziałek, 8 października 2012

...Sosnowiec


Już jutro, we własnej hali, rozgrywamy kolejny trudny mecz. Tym razem gościć będziemy pierwszy zespół Jas Fbg Sosnowiec - drużynę, która jak można wyczytać na stronie internetowej klubu ma w tym roku aspiracje znaleźć się w gronie finalistów Mistrzostw Polski Kadetek. Do meczu przystąpimy w nieco przerzedzonym składzie ze względu na "gipsowe" przypadłości sióstr Andzi i Patrycji ale cóż - przecież się nie poddamy.            

..."Szuwar" w All Stars Praga Cup 2012

Szuwar w All Stars Turnieju Praga Cup 2012 
Dobre wiadomości spłynęły do Nas z Warszawy gdzie w dniach 5-7.10.2012 odbyła się V edycja turnieju koszykówki młodzieżowej Praga Cup 2012. Organizatorem tego, jednego z najbardziej popularnych turniejów koszykówki młodzieżowej organizowanych w Polsce jest UKS Jagiellonka Warszawa i rokrocznie przyjeżdżają na niego najmocniejsze drużyny w swoich kategoriach wiekowych. W tym roku w rywalizacji dziewcząt wystartowały drużyny kadetek: Jagiellonka Warszawa, Mniszek Boguszów, Gracz Starachowice, Trójka Żyrardów, Basket Warszawa, MUKS Poznań, Korona Kraków i GOSSM PZKosz Kraków. Miło jest mi poinformować, że grająca w barwach ostatniej z wymienionych drużyn - złożonej z najbardziej utalentowanych zawodniczek klubów Polski południowej - Ola Piechaczek znalazła się wśród pięciu najlepszych zawodniczek tegoż turnieju. Gratulacje dla SZUWARKA!!!. 
komunikat Praga Cup 2012

Ostateczna klasyfikacja turnieju wygląda następująco:
  • I miejsce MUKS Poznań 
  • II miejsce Trójka Żyrardów 
  • III miejsce GOSSM PZkosz Kraków 
  • IV miejsce Gracz Starachowice 
  • V miejce Korona Kraków 
  • VI miejsce Mniszek Boguszów 
  • VII miejsce UKS Jagiellonka Warszawa 
  • VIII miejsce Basket Warszawa 

All Stars Turnieju: 
  • Marta Nitkiewicz (Trójka Żyrardów) 
  • Maja Wrzodak (Trójka Żyrardów) 
  • Zuzanna Puc (MUKS Poznań) 
  • Marta Nowicka (MUKS Poznań)
  • Aleksandra Piechaczek (GOSSM PZKosz Kraków/Olimpia)

wtorek, 2 października 2012

...jest zwycięstwo

Drugi mecz sezonu kadetek i mamy zwycięstwo. W normalnej sytuacji na mecz do Lipowej jechałbym spokojny jednak muszę się przyznać, że w kontekście naszej postawy w meczu pierwszym i kontuzji  jakie przytrafiły się Andzi oraz Patrycji  trudno mi było być optymistą - jechałem pełen obaw o końcowy wynik.   Dobrze zatem, że mimo moich obaw mecz z połączonymi siłami GUKS Lipowa/MKS Żywiec zakończył się naszym przekonywującym zwycięstwem 98:17. Dobrze, że nasza zdecydowana postawa ani przez moment nie pozwoliła naszym przeciwniczkom na żywienie jakiejkolwiek nadziei na zwycięstwo czy choćby nawiązanie równorzędnej walki, dobrze, że przystąpiłyście do meczu skoncentrowane na zwycięstwie i nie rozluźniłyście się do końca spotkania. Dobrze że "Szuwarek" się przełamała i zagrała tak jak tego od Niej oczekuję ja i cały zespół. Teraz przed nami kolejne trudne spotkania. - pierwsze już we wtorek z Sosnowcem. Przystąpimy do niego z pewnością bez Andzi i kto wie czy będzie mogła zagrać Patrycja ale to oznacza, jedynie tyle, że pozostałe przy "zdrowiu i życiu" dziewczyny będą musiały wziąć na siebie obowiązki kontuzjowanych i walczyć. WYMAGAM TYLKO WALKI!, wymagam tylko pełnego zaangażowania, wymagam TYLKO żeby WAM SIĘ CHCIAŁO CHCIEĆ.! Dużo? - wydaje mi się, że CUDÓW NIE WYMAGAM! :-) 

GUKS Sukces Lipowa/MKS Żywiec : Olimpia 17:98 (2:20, 4:24, 4:20, 7:34)

Szuwar 46!!!, Martyna (od dziś Tyna) 16, Żmijka 11, Karolka 11, Wiola 10, Blondi 2, Ciacho 2  

PS. Fotki będą.