"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

wtorek, 28 października 2014

Z Tychami odpaliło....

najskuteczniejsze "trio" meczu... 
W ubiegły wtorek "małolaty" rozegrały kolejne spotkanie rundy eliminacyjnej do Mistrzostw Polski Kadetek KU-16 odnosząc swoje piąte w tych rozgrywkach zwycięstwo. W spotkaniu z MOSM Tychy nie pozostawiliśmy żadnych złudzeń "tyszankom" zwyciężając 90:48. Od pierwszych minut spotkania rozpoczęło się „ostre strzelanie” na kosz przeciwniczek czego efektem było wyraźne, bo aż dwudziestopunktowe, prowadzenie osiągnięte w 9 minucie pierwszej kwarty i 30-punktowe prowadzenie po kolejnych 10 minutach gry. W kolejnych kwartach, mimo że na boisku pojawiały się kolejno wszystkie nasze zawodniczki, nie zwolniliśmy tempa. Wreszcie zafunkcjonowały kontrataki wyprowadzane po dobrej obronie kończone celnymi rzutami oraz wpadało z dystansu powodując, że nasza przewaga systematycznie wzrastała. Ostatecznie wygraliśmy wysoko i tak właśnie miało być. Odnotować trzeba bardzo udany debiut Marty Weisman, która już w swoim pierwszym oficjalnym meczu zdobyła dziesięć oczek. Brawo Marta!!. Przed nami kolejne mecze - w następny wtorek (4.11.2014) gramy w Katowicach, a we własnej hali zagramy 18 listopada w meczu przeciwko drużynie GUKS Lipowa-MKS Żywiec.

ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. - MOSM Tychy 90:42 (24:6,24:13,24:10, 18:13)
 
Punkty w meczu zdobyły: Kasia 20, Wika 18, Laura 14, Marta 10, Mery 8, Nikola 8, Karolina 4, Marzena 4, Asia 2, Iwa 2, Natalia 0.  

czwartek, 23 października 2014

III kwarta i...po ptokach!

W meczu kadetek niespodzianki nie było. Po niezłej kwarcie pierwszej wygranej 16:14, dobrym początku kwarty drugiej przyszło 13 minut, które obróciły wszystko co do tej pory zrobiliśmy w meczu w niwecz. Końcówka kwarty II i cała kwarta trzecia to... trudno nawet nazwać CO TO BYŁO.  W kwarcie trzeciej osiągnęliśmy apogeum niemocy i przegraliśmy 9:22 kończąc praktycznie mecz. Zamiast komentarza cytat:

"....To najważniejsza rzecz w zawodzie trenera: zwracanie zawodnikom uwagi na popełniane przez nich błędy, ale w taki sposób, żeby przyznali, że zrobili coś nie tak. JEŚLI NIE ZACZNĄ SIĘ PRZYZNAWAĆ  DO BŁĘDÓW, to przegrałeś...."     
Phil Jackson    

Phil Jackson - trenerska legenda NBA. "Władca" jedenastu pierścieni mistrzowskich NBA, który "... przekonał Michaela Jordana, że musi zdobywać mniej punktów, rozwinął talenty przywódcze Scottiego Pippena, zapanował nad wybrykami Denisa Rodmana, wyeliminował słabości Shaquille'a O'Neala, natchnął Kobego Bryanta do przemiany w prawdziwego lidera...
P. Jackson & H. Delehanty "11 Pierścieni"    




ŻKK Olimpia - JAS FBg Sosnowiec 49:68 (16:14, 10:19, 9:22, 14:13)

poniedziałek, 20 października 2014

Teraz "Małolaty"!

Po tygodniowej przerwie, już w najbliższy wtorek (21.10.2014) kadetki rozegrają swój kolejny mecz ligowy. Tym razem zagramy z faworytem rozgrywek - drużyną JAS-Fbg Sosnowiec. Ekipa z Sosnowca w roku ubiegłym awansowała do Finałów Mistrzostw Polski więc będzie to dla Nas bardzo trudny mecz.  Poddawać się nie mamy zamiary, a mecz z mocnym przeciwnikiem będzie dla Nas dobrym sprawdzianem.  Początek meczu wyjątkowo o godzinie 16.00 jak zwykle w hali Gimnazjum nr 2.     

niedziela, 19 października 2014

II Wisła popłynęła...

"Super-Agata"...
W swoim kolejnym meczu rozgrywek II Ligi Kobiet nasze "starszaki" pokonały we własnej hali kolejną Wisłę - tym razem tę z Krakowa - 74:54. W pierwszej połowie spotkania toczyliśmy bardzo wyrównany pojedynek ze zmieniającym się prowadzeniem i czterokrotnie pojawiającym się na tablicy wyników remisem. Graliśmy stylem..... szarpanym? raz lepiej raz gorzej zwłaszcza w obronie. Gdy mimo wszystko, w szóstej minucie drugiej kwarty odskoczyliśmy na 8 punktów po kolejnym udanym zagraniu "super-w tym dniu-Agaty" i gdy wydawało się, że wreszcie łapiemy równowagę i będziemy powiększać przewagę nastąpiło "TO" -   siedem kolejnych punktów zdobywają Wiślaczki i nasza przewaga w dziewiątej  minucie II kwarty topnieje do zaledwie 1 punktu (26:25). Dobrze, że w ostatnich minutach drugiej kwarty, za sprawą "oczek" Justyny i Małej, powiększyliśmy minimalnie swoją przewagę i na przerwę udało się zejść
Monika...może częściej ? 
prowadząc 29:25. Dopiero trzecia kwarta to oczekiwany przełom. Seria 14 punktów z rzędu zdobytych przez Agatę „przerwana tylko trójką” Oli wyprowadziły Nas na 13 punktów przewagi (40:27), a w chwilę później seria 7 punktów "Czaji" i dwa „oczka” Wioli ustaliły wynik 55:38 na koniec kwarty trzeciej. Nie bylibyśmy "sobą" gdybyśmy w kolejnej-ostatniej  kwarcie kontrolowali przebieg spotkania. Pomiędzy  4 a 6 minutą dostajemy 0:9 i z 23 oczek przewagi robi się 14!!!! - kto "bogatemu zabroni". "Otrzeźwienie" przyszło szybko i w kolejnych minutach znowu wróciliśmy na prawidłową "ścieżkę" stopniowo powiększając przewagę do 20 punktów ostatecznie wygrywając 74:54. Podsumowując: jest wygrana, jest Ok no ale..... bo zawsze jest jakieś "ale" -  początek spotkania to znowu nerwówka w obronie i kilka szybkich fauli (wszystko chcemy wybijać, przechwytywać w efekcie np. w 4 minucie pierwszej kwarty mamy przekroczony limit). W ataku kilka "szybkich" podań w ręce (przeciwniczek oczywiście) i kilka nierozsądnych decyzji rzutowych. Dobrze, że w kwarcie trzeciej i w długich fragmentach czwartej nastąpiła zdecydowana poprawa bo: wreszcie zaczęliśmy lepiej funkcjonować w obronie przemieszczając się na słabych i mocnych stronach...może dla tego, że broniliśmy tego kosza gdzie "ciężar spojrzenia trenera" i "aksamitny głos" docierały do TEAM-u lepiej??? ;-),
.."ciężar spojrzenia", "aksamitny głos"....

efektywniej wykorzystywaliśmy skuteczną Agatę, która z kolei podwajana dobrze współpracowała z Moniką i Małą (gdyby Monika zdecydowanie mocniej zaatakowała kosz po dobrych podaniach pewnie rzuciłaby rekordową dla niej liczbę oczek). Daliśmy też, o dziwo, kilka niezłych podań do kontry co pozwoliło zagrać "ze dwa" szybkie ataki. 




....współpraca....
ŻKK Olimpia Wodzisław - Wisła II Can Pack Kraków 74:54 (19:14, 10:11, 26:13, 19:16)

Agata 32, Czaja 19 (2x3), Justyna 8 (1x3), Monika 6, Ola 3 (1x3), Mała 3, Wiola 2, Kasia 1, Julia, Karo, Cywa, Karolina 0.      









TEAM!
czyli....

piątek, 17 października 2014

Kolejna Wisła!

Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie odniesionym nad ambitną, młodą drużyna z Wisły w tę sobotę potykać się będziemy z kolejną Wisła - tym razem z Krakowa. Mecz z pewnością będzie trudniejszy, bo drużyna z Krakowa to team stworzony jako zaplecze ekstraklasowej Wisły Can Pack Kraków a składający się z najzdolniejszych młodych zawodniczek Wisły i Korony Kraków. 

Początek spotkania wyjątkowo o godzinie 15.00 jak zwykle w hali Gimnazjum nr 2.           

czwartek, 9 października 2014

W sobotę z ISSiR Start Wisła!

Zgodnie z odliczanym przez "Olimpijski zegar" czasem,  już w najbliższą sobotę, w hali Gimnazjum nr 2, seniorki zmierzą się z drużyną ISSiR Start Wisła. Początek spotkania o godzinie 16.00 
WSTĘP WOLNY!!. ZAPRASZAMY wszystkich kibiców i sympatyków koszykówki.     

wtorek, 7 października 2014

3:0 dla Kadetek ale...


Kadetki w trzech meczach zdobyły komplet punktów czyli w zasadzie należałoby się cieszyć. Ale ja cieszyć się nie mam zamiaru bo...znacie mnie - ciągle oczekuję więcej. Ostatni mecz z Lipową wygrywamy wysoko i choć na boisku meldują się  wszystkie dziewczyny, a pierwszą piątką gramy tylko chwilę  uważam, że jednak nie dość wysoko. I nie jest też dla Nas żadnym usprawiedliwieniem, że drużyna z Lipowej CAŁY MECZ???? stała...tak! to jest dobre słowo - STAŁA strefą. I właśnie ta strefa była chyba jedyną korzyścią w tym meczu bo mogliśmy poćwiczyć grę przeciwko strefie i poćwiczyć "strzały" z dystansu. 




GUKS Sukces Lipowa/MKS Żywiec - ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 32:79 (8:16, 8:20, 9:22, 7:21)
Punkty zdobyły: Laura 21, Kasia 18, Maria 16, Wiktoria 8, Nikola 6, Karolina 4, Wiktoria G. 2, Asia 2, Iwetta 2, Marzena i Natalia 0.  




poniedziałek, 6 października 2014

Kadetki do Lipowej!

Kadetki już jutro (wtorek, 7.10.2014) rozegrają swój kolejny mecz. Tym razem ruszamy do Lipowej by zmierzyć się z tamtejszym GUKS-em Sukces Lipowa. Wyjazd na mecz o godzinie 13.00 a początek spotkania w hali Gimnazjum w Twardorzeczce o godzinie 16.00.     

niedziela, 5 października 2014

...Deja Vu w Stalowej

Foto: Arkadiusz Kielar (źródło: http://www.echodnia.eu)
W tym sezonie szybko musimy "łykać" gorycz porażki. Już w pierwszym meczu przegrywamy w Stalowej Woli 58:52. Przegrywamy mecz mimo, że do 35 minuty spotkania... ciągle PROWADZIMY!!. Czego zabrakło? Z całą pewnością musimy pracować nad kontrolą poczynań obronnych i dopasowywaniem ich do sposobu sędziowania. Drugi raz gramy wyjazd w "Stalówce" i drugi raz bardzo szybko łapiemy problemy z faulami. Z pewnością poziom sędziowania nie należał w tym meczu do najwyższych jednak już w szatni, przed meczem, uprzedzałem przecież czego się możemy spodziewać, a pierwsze gwizdki sędziów tylko to potwierdziły. Czemu zatem, podobnie jak w zeszłym sezonie kończymy mecz bez dwóch podstawowych zawodniczek, i znowu z bardzo dużą liczbą fauli? Deja Vu?. Gdyby przyszło dalej kopać w "anatomii" porażki trzeba sobie też jasno powiedzieć, że: przede wszystkim przyjęliśmy warunki gry "zaproponowane" przez drużynę gospodyń - zabrakło kontroli tempa gry w ataku, co najmniej w kilku kluczowych momentach meczu zabrakło nam koncentracji w wykańczaniu pewnych wydawało się sytuacji podkoszowych, zabrakło zmienności w akcjach ofensywnych (w końcówce spotkania ciągle graliśmy jedną akcję), zabrakło wreszcie odrzucenia piłki na obwód w sytuacjach podwajania pod koszem. No cóż - mecz przegraliśmy i jest to tylko dowód na to, że sezon będzie z pewnością trudny. 
ZKS Stal Stalowa Wola - ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. 58:52 (16:20, 8:10, 9:12, 25:10).


Punkty zdobyły: Agata 14, Ola 13, Czaja 7, Mała 6, Karo 6, Justa 4, Kobe 2, Wiola, Cywa, Karolina 0.






Relacja z meczu z perspektywy gospodarzy :

"Udanie rozpoczęły rozgrywki drugoligowe koszykarki Stali Stalowa Wola. W sobotę, we własnej hali podejmowały Olimpię Wodzisław Śląski i wygrały 58:52. Mecz do 32 minuty układał się po myśli przyjezdnych, które prowadziły cały kilkoma punktami (37:46) i wtedy nastąpił zryw podopiecznych trenera Karlika, które w przeciągu 4 min zdobyły 10 pkt nie tracąc żadnego i w 36 min zrobiło się 47 : 46 dla nas. W kolejnych minutach gra toczyła się kosz za kosz do stanu 52:52 w 38. Jednak ostatnie słowo należało już do naszych dziewcząt, które lepiej wytrzymały trudy meczu kondycyjnie. Zdaniem trenera Karlika jest to, że dziewczyny grały do końca walczyły i przyniosło to trochę niespodziewany aczkolwiek w pełni zasłużony sukces. Naszym dziewczętom i trenerowi gratulujemy sukcesu. Punkty dla Stali zdobyły: Kotula 13, Bebło 0, Piech 15, Dul J 0, Koń 7, Dudek o, Iwan 8, Nowak 6, Baran 1, Lasyk 8."
(źródło: http://stalstw.pl/zwyciestwo-na-inauguracje)


Źródło: www.Stalowemiasto.pl 
W pozostałych meczach padły następujące rezultaty:

KU AZS UŚ Katowice - Chrobry Basket Głuchołazy 81:58

MLKS Rzeszów - ISSiR Start Wisła 77:51

Wisła Can Pack II Kraków - IKAR Niepołomice  mecz 8.10.2014 



Źródło: www.Stalowemiasto.pl


Źródło: www.Stalowemiasto.pl





piątek, 3 października 2014

....Czas zaczynać!



No i "....nadejszła wiekopomna chwila" jak mówi klasyk. Po kadetkach do boju ruszają seniorki. Pierwszy mecz sezonu 2014/2015 rozegramy w tę sobotę (4.10.2014) w hali przy ulicy Hutniczej w Stalowej Woli. Początek spotkania o godzinie 14.00



 CZAS ZACZYNAĆ!! :-)