„…krok po kroczku najpiękniejsze w całym roczku..” przyszły
Święta. Nim to jednak się stało i nim olimpijskie Team’y udały się na
odpoczynek mieliśmy dwa istotne wydarzenia, o których z kronikarskiego i nie
tylko obowiązku napiszę.
17 grudnia juniorki rozegrały swój ostatni w tym roku kalendarzowym
mecz. Przeciwnikiem był drużyna z Zabrza. Jak już pisałem wcześniej awans do
rozgrywek na poziomie Mistrzostw Polski KU-18 mocno skomplikowaliśmy sobie
przegraną z Czechowicami jednak nie jest to powód do rezygnacji. W spotkaniu z
MKS-em wiać było od początku, że wola walki jeszcze w Nas jest i nie mamy
zamiaru się poddawać. Graliśmy dobre „zawody”
mimo, że w pierwszych minutach meczu mieliśmy trochę kłopotu z wejściem w grę
przeciwko strefie. W miarę upływu czasu zaskoczyliśmy, dobrze przenosiliśmy piłkę
a wreszcie skuteczna Jula kończyła sprawę rzutem z dystansu. Mam nadzieję, że
Jula odzyska tym meczem wiarę w swoją skuteczność
rzutową. Chciałbym częściej oglądać Ją w takiej dyspozycji bo wiem na 100%, że nie
jest to problem braku umiejętności tylko
w braku pewności siebie. Więcej boiskowej „bezczelności rzutowej” Jula i będzie
ok. Generalnie, tak jak powiedziałem w szatni w przerwie meczu oczekiwałbym od
wszystkich juniorek więcej odwagi i więcej podejmowanych prób gry 1x1. Koszykówka
to taka zabawa, która polega na rzucaniu piłki do kosza - kto podejmuje mało prób
rzutowych sam odbiera sobie zmniejsza szansę trafienia. (zupełnie jak w życiu –
trudno liczyć na wygraną w Lotto jak się nie gra). Po przerwie zaczęłyście grać zdecydowanie i
przede wszystkim częściej oddawać rzuty i efekt przyszedł praktycznie natychmiast.
Odrobiliśmy straty z pierwszej połowy a nawet wyszliśmy na 1-2 punktowe
prowadzenie. Przełomowym momentem meczu był fragment gdy w czwartej kwarcie, przy
naszym prowadzeniu i dobrej grze w obronie na połowie przeciwniczek dostaliśmy TRZY
piłki „za kołnierz” pozwalając Zabrzankom na zdobycie łatwych punktów i
odzyskanie przewagi. Szkoda tej zmarnowanej pracy. Mecz przegraliśmy i wszystko wskazuje na to, że najważniejszy
mecz o awans do dalszego etapu rozgrywek przyjdzie nam rozegrać w Czechowicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz