"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

piątek, 23 listopada 2012

Dwa zwycięstwa i...urodziny!

W ostatnich dniach mamy troszkę lepsze nastroje bo obie drużyny TEAM’u zanotowały przekonywujące zwycięstwa. Najpierw kadetki bez problemu poradziły sobie z „góralkami” z Lipowej a dzień później juniorki… zachowały się mało elegancko i „będąc w gościach” odprawiły z 30-punktowym kwitkiem zawodniczki Wisły. Wygrana kadetek, choć poziom sportowy przeciwniczek nie był najwyższy, ważna ze względów szkoleniowych. Dzięki „pomysłowi” trenera drużyny przeciwnej mieliśmy okazję przećwiczyć przez cały mecz grę przeciwko obronie strefowej. Takie doświadczenie z pewnością się przydało i mam nadzieję dało trochę nowych przemyśleń, które zapamiętamy. Mam nadzieję na przykład, że Patrycja odblokuje się rzutowo bo to jest właśnie jedno z zadań „jedynki” – oprócz konstruowania akcji rozgrywająca musi umieć w odpowiednim momencie zagrozić rzutowo z dystansu. Żmijka oby tak dalej!. Tradycyjnie dobre spotkanie rozegrały siostry (Karo tym razem najskuteczniejsza) i „Ola z bagien”. Cieszyć się trzeba, że Ola powolutku wraca do treningów i dyspozycji sprzed kontuzji. 


Kadetki ŻKK Olimpia - GUKS Sukces Lipowa 78:30 (22:6, 16:4, 12:12, 28:8)
Karolina 18 pkt., Szuwar 17, Żmijka 16, Wioletta 15, Martyna 6, Młoda 4, Mysza 2, Mała Ola 0 i Blondi 0 

Po zakończeniu meczu koleżanki z drużyny przygotowały „małej Oli” niespodziewane Sto lat z okazji jej nastych narodzin. Jak zawsze z takich okazji przyłączam się do życzeń i winszuję Oli zdrowych stu lat życia, radości, CIERPLIWOŚCI i SPOKOJU. Wszystkiego naj… OLA!!! 

Jeśli chodzi o juniorki to mecz z pewnością trudniejszy niż kadetek bo… nastrój po ostatnich meczach mieliśmy nienajlepszy ale przede wszystkim przeciwnik poważniejszy i na pierwszy rzut oka mocny zwłaszcza fizycznie. Dobrze się stało, że weszliśmy w ten mecz skoncentrowane i skuteczne. Pierwsze punkty Małej i Kobe’go dały trochę swobody i pozwoliły osiągnąć małą przewagę zwłaszcza psychologiczną co w przypadku TEAM’u jest baaaardzo ważne. Pewnie, że było też troszkę problemów: kłopoty z komunikacją w obronie w początkowym fragmencie meczu, troszkę zbyt wolne tempo przechodzenia z obrony do ataku ale… później już ok. Zwłaszcza przyspieszenie przejścia do ofensywy przyniosło sporo korzyści bo pozwoliło odskoczyć na bezpieczne 14-15 punktów w kwarcie trzeciej a w czwartej dzięki przyspieszeniu gry zawodniczki z Wisły wyraźnie opadły z sił i mogliśmy spokojnie dokończyć dzieło (4:18 dla Nas w tej kwarcie). Podsumowując cieszyć się wypada, że coraz lepsze zmiany daje Karolinie Żmijka, która wprowadza ożywienie w szybkości działań ofensywnych , bardzo dobre wejścia na boisko notuje Wioletta – gra jeden na jeden oraz gra z kontry to jej zdecydowane atut, bardzo pożyteczna w walce o każdą piłkę i w walce pod koszami jest Klaudia. 
Klaudia - waleczność w czystej postaci....
Pochwała należy się również Małej – momenty gdy jej aktywność jest duża i gdy bierze na siebie ciężar gry (zwłaszcza jeśli chodzi o penetracje) przynoszą nam konkretne korzyści - oby tylko częściej i dłużej te „momenty” trwały. Dobry mecz także Karoliny – rozsądek w kierowaniu grą oraz w odpowiednim memencie wykonane rzuty dystansowe to cechy prawdziwej jedynki (jedyny mankament Karo to problem ze zmiennością tempa przechodzenia z obrony do ataku – czasami trzeba TOWARZYSTWO POGONIĆ Karo!) Na koniec odnotować należy dobre wejścia na boisko Szuwarka – aktywność w grze jeden na jeden zaowocowała 8 punktową zdobyczą (4 na 4 w rzutach osobistych) Ola powolutku dochodzi do swojej normalnej dyspozycji.


Juniorki: ISSiR Start Wisła - ŻKK Olimpia 36:68 (7:17, 17:17, 8:16, 4:18)
Kobe 14, Mała 13, Karo 12, Wioletta 9, Szuwar 8, Żmijka 6, Klaudia 4, Żyleta 2, Cywa i Andzia 0

Historia pewnej kontry....
był sobie rzut....

i była też reakcja (zastawienie WOW!!!)...

......i zbiórka była też (szkoda że bez wyskoku)

i poszły....

widok "siostry" w kontrze to norma ale MAŁA w sprincie?......  BEZCENNE!!! 

radosny baset siostry....






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz