"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

niedziela, 29 stycznia 2017

dwa mecze - DWIE WYGRANE? - WRACAMY do gry!!!

W ostatnich dwóch tygodniach seniorski TEAM rozegrał dwa bardzo ważne spotkania i co ważne oba zakończył zwycięstwami. W sobotę 21 stycznia w hali Gimnazjum 2 pokonaliśmy drużynę MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra (80:70), a tydzień później, tym razem na wyjeździe, drużynę X-Demon Tęcza Leszno 64:82. BRAWO TEAM!!!! 

MVP meczu: Agata Majka.
Pierwsze z wymienionych spotkań rozpoczęliśmy mocnym uderzeniem. Po niespełna trzech minutach gry, i celnych rzutach Kasi Klimowskiej (3pkt), Agaty Majki oraz dwa razy Joanny Soboty prowadziliśmy 9:2. Niestety od 3 do 6 minuty pierwszej kwarty nie potrafiliśmy zdobyć kolejnych punktów co skrzętnie wykorzystały przyjezdne, i dzięki akcjom doświadczonych: Korczyc oraz Paździerskiej,  zmniejszyły przewagę do dwóch oczek (9:7). Naszą niemoc strzelecką co prawda przełamała w 7 minucie pierwszej części gry celnym rzutem za 2 pkt Agata jednak już do końca kwarty przyjezdne utrzymywały się w grze przegrywając ledwie dwoma punktami (16:14). Początek drugiej kwarty nie zaczął się dla nas najlepiej. Zawodniczki z Jeleniej Góry po dwóch minutach drugiej kwarty odskoczyły na 3 punkty (16:19). Całe szczęście, że „drugi bieg” włączyła Lewa, która szybkimi dwoma „trójkami” odwróciła wynik (22:19) W kolejnych minutach drugiej kwarty zarysowała się nasza delikatna przewaga i po kolejnych udanych akcjach Agaty, Kasi, Lewej oraz Czajki schodziliśmy na „długą przerwę” prowadząc 40:32. W trzeciej kwarcie przewaga TEAM-u powoli, acz systematycznie wzrastała. Bardzo skutecznie grająca Agata (14 celnych rzutów z gry na 16 wykonywanych w całym meczu) wspierana przez Kasię i Czajkę oraz świetnie rzucającą zza lini 6,75 Lewą (6 „trójek” na 7 wykonywanych) wyprowadziły TEAM na 23-punktowe prowadzenie (63:40).
Aleksandra "Strzelba" Lewa
Gdy wydawało się, że w pełni kontrolujemy spotkanie coś się zacięło i w ostatnich 90 sekundach trzeciej kwarty nie dość, że nie zdołaliśmy zdobyć punktów, to sami straciliśmy ich 7 i w efekcie zakończyliśmy trzecią odsłonę prowadząc już „tylko” 63:47. Po tym zrywie w końcówce trzeciej kwarty można się było spodziewać, że zawodniczki z Jeleniej Góry równie mocno wejdą w ostatnią kwartę i tak też się stało. Przez pierwsze dwie minuty ostatniej części gry nie zdołaliśmy zdobyć punktów tracą dwa i nasza przewaga stopniała do 14 „oczek”. Sytuację nieco uspokoiła niezawodna Agata (2x2 pkt) jednak w kolejnych 3 minutach znowu się nam zacięło - straciliśmy 11 punktów z rzędu nie zdobywając nic i w efekcie na 4,54 min. przed końcem meczu nasza przewaga wynosiła już tylko 7 oczek (67:60) Wzięty, przez trenera Kubaszczyka, czas uspokoił sytuację. Swoją obecność na boisku celnym rzutem za 2 pkt zaznaczyła Wera, a chwilę później trzy celne rzuty osobiste (Justyna 1x i Czajka 2x) wyprowadziły nas znowu na dwucyfrowe prowadzenie, którego jak się okazało nie oddaliśmy już do końca ostatecznie wygrywając zasłużenie 80:70. Najskuteczniejszą i najlepszą zawodniczkę meczu była bez wątpienia Agata, której dyspozycja wraca do bardzo wysokiego poziomu (86,5 % w rzutach z gry, 28 zdobytych punktów), bardzo dobre zawody rozegrały: Lewa 20 zdobytych punktów (75% skuteczności w rzutach za 3 pkt 6/7.), Czaja (14 pkt  - 50% w rzutach za 2 pkt.) oraz Kasia Klimowska (13 pkt - 3x3 pkt.)  



Wera: double-double 
Zwycięstwo w meczu z Jelenią Górą spowodowało, że kolejny nasz mecz, tym razem z Tęczą Leszno urósł do rangi meczu arcyważnego, który należało wygrać. Pierwszą kwartę rozpoczęliśmy bez przytupu. Nazbyt zachowawcza gra w obronie spowodowała, że gospodynie przejęły inicjatywę i kontrolowały przebieg pierwszej odsłony prowadząc 20:13. Gdy po pierwszych 90 sekundach drugiej kwarty koszykarki Tęczy wyszły na prowadzenie 24:19 i wydawało się, że mecz nam ucieka włączyliśmy drugi bieg. Agresywniejsza, i co ważne, skuteczna gra w obronie oraz wyprowadzane z niej kontry zaowocowały „ranem” 14:0 i odwróceniem wyniku do stanu 24:29 dla nas. Na trzy minuty przed końcem kwarty Lewa po raz kolejny pokazała, że w rzutach zza linii 6,75… fantazji jej nie brakuje - 3 „strzały” i 3 celne wywindowały nas na +10. Przed samym końcem kwarty, rozgrywająca bardzo dobre zawody, Wera dorzuciła jeszcze dwa oczka i po pierwszej połowie meczu prowadziliśmy 32:44 wygrywając drugą kwartę 12:31. Gdy trzecią kwartę celnym rzutem za 2 pkt otworzyła Wera, trójką poprawiła Czajka a kolejne 2 „oka” dorzuciła Agata i wyszliśmy na prowadzenie 21:51 zaczęła się walka nie tylko o zwycięstwo w meczu, ale i wygranie dwumeczu. Dzięki bardzo dobrej i skutecznej grze cel ten stał się osiągalny już na koniec trzeciej kwarty bowiem prowadziliśmy w meczu 43:69. W kolejnych minutach czwartej kwarty ciągle graliśmy bardzo dobre zawody i utrzymywaliśmy bezpieczną przewagę 24-26 „oczek”. Stan ten trwał do 38 minuty meczu. Chwila dekoncentracji w ostatnich 2 minutach spotkania kosztowała nas -8 punktów i w efekcie, wygrywając mecz 64:82, nie udało się odrobić strat w pierwszego spotkania. Mimo, że nie udało się osiągnąć celu maximum to cieszyć się należy z postawy drużyny. Pięć zawodniczek: Agata, Czaja, Lewa i Justyna zanotowało dwucyfrowy wynik zdobyczy punktowych, a Martyna z 8 zdobytymi punktami i 8 asystami praktycznie dołączyła do tej piątki. Bardzo dobre zawody rozegrała Wera - klasyczne „double-double” (10 pkt, 13 zbiórek) robi wrażenie - tak trzymać!!!.  Ważny jest również psychologiczny aspekt odniesionych zwycięstw. Dwa wygrane mecze zdecydowanie poprawiły nastroje w drużynie i otworzyły całkiem realne perspektywy przed kolejnymi meczami. Jestem przekonany, że mimo, iż zespół czekają teraz trudne mecze to… jak powiedziała Czaja po meczu w szatni „…poczuliśmy smak zwycięstw” i z całych sił w każdym kolejnym meczu TEAM zawalczy o następne wygrane.

ŻKK Olimpia vs. MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra 80:70 (16:14, 24:18, 23:15, 17:23) 
Punkty: Agata Majka 28, Aleksandra Lewoń-Sczansny 20 (6x3 pkt.), Joanna Sobota 14, Katarzyna Klimowska 13 (3x3 pkt.), Justyna Kocon 3, Weronika Oskwarek 2, oraz Monika Opiatowska, Karolina Walocha, Wioletta Walocha, Maria Cichy, Laura Cichy, Katarzyna Pawlik 0. 

X-Demon Tęcza Leszno vs. ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 64:82 (20:13, 12:31, 11:25, 21:13) 
Punkty: Agata Majka 19, Joanna Sobota 16 (1x3 pkt.), Aleksandra Lewoń-Sczansny 15 (5x3 pkt.), Justyna Kocon 12 (2x3 pkt.), Weronika Oskwarek 10 (double-doubles), Martyna Jasiulewicz 8 (8 asyst), Katarzyna Klimowska 2, oraz Karolina Walocha, Wioletta Walocha, Monika Opiatowska 0.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz