W drugim dniu turnieju stanęliśmy na przeciwko.... STREFY Wichosia Jelenia Góra. 40 minut jej rozbijania zakończyło się naszą wygrana 51:33 (10:5, 15:14, 8:14, 6:12). Po wczorajszych perypetiach skurczowych Czaji i Karo pod dużym znakiem zapytania stała dyspozycja ruchowa tych dwóch zawodniczek w dzisiejszym meczu. Obawy się jednak nie potwierdziły i obie stanęły do walki w pełni sił. Początek spotkania zaczęliśmy znowu dobrze. Szybko objęliśmy prowadzenie i jak się później okazało nie oddaliśmy go już do końca meczu. W większości cierpliwa oraz spokojna gra przeciwko strefie przynosiła spodziewane efekty. Po wczorajszej "faulowej" wpadce bardzo dobrze radziła sobie Sonia. Jej 14 oczek przy 62% skuteczności oraz 11 zbiórek robi wrażenie. Dobre spotkanie rozegrały Kinga, Justyna i Czaja, które oprócz punktów w ataku przede wszystkim skutecznie
spowalniały ataki przeciwniczek i spowodowały przynajmniej ich kilka strat. Kinga dodatkowo dała jeszcze ...11 zbiórek! SZACUN! Znowu dobry mecz zagrała Karo i Ola - obie powalczyły w obronie i dołożyły wspólnie 11 oczek do wyniku. Wera tym razem bez punktów ale jej kilka podań ze środka strefy na obwód ułatwiło jej rozbijanie. Odnotować też trzeba 4,45 minut Kasi, a w nich znowu dwie zbiórki w obronie oraz 11 minut Wioletty, która oprócz jednego błędu w samej końcówce kwarty II znowu dawała dobre zmiany Czaji i Justynie. Podsumowując - zwycięstwo w tym dziwnym meczu (pierwszy chyba raz w mojej trenerskiej karierze grałem cale 40 minut przeciwko strefie... no może drugi, bo pierwszy był w rozgrywkach młodzieżowych w Sosnowcu ;-)) cieszy i otwiera nam drogę do upragnionego awansu do Turnieju Finałowego. Jednak tak jak napisałem to zwycięstwo dopiero OTWIERA nam drogę ale jeszcze go nie zapewnia. Porażka AZS-u z MKS Polkowice spowodowała, że sprawa awansu tak na prawdę jest ciągle otwarta dla.... WSZYSTKICH DRUŻYN.
Sonia - MVP meczu! |
ŻKK Olimpia vs. KS WICHOŚ Jelenia Góra 51:33 (10:5, 15:14, 8:14, 6:12).
Punkty: Sonia 14, Justyna 9, Kinga 9, Joanna 7, Ola 6, Karolina 5, oraz Weronika, Wioletta i Kasia 0.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz