"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

wtorek, 1 grudnia 2015

Bez...skutecznie i porażka :-(

W zasadzie w tytule zawarta jest praktycznie cała anatomia dotkliwej porażki jaką zanotowaliśmy w meczu z rezerwami Wisły Can-Pack Kraków. Mecz rozstrzygnął się w pierwszych dwóch kwartach kiedy przede wszystkim raziliśmy nieskutecznymi zagraniami w ataku w dogodnych pozycjach rzutowych bardzo często pod samym koszem przeciwniczek, oraz w momencie kiedy, po "upadku" zaraz na początku drugiej kwarty, poza grą do końca pierwszej połowy pozostawała Agata.  Bardzo skutecznie i mądrze grające Wiślaczki w tym właśnie okresie wypracowały sobie 20-punktową przewagę, której my nie byliśmy już w stanie odrobić. Na naszą porażkę z całą pewnością wpływ miała też bardzo skuteczna gra w ataku naszych przeciwniczek. W meczu po raz pierwszy pozwoliliśmy rzucić sobie aż 83 punkty, co w zestawieniu z naszą słabą skutecznością musiało skończyć się porażką.  Podsumowując: spełniły się niestety słowa, które zawsze przed meczem z "młodymi" zespołami wypowiadam w szatni, a które czasami wywołują uśmiechy bo... wiem, wiem powtarzam je przy każdej okazji  - jeśli pozwalamy zespołom złożonym z młodych zawodniczek (a w zasadzie tylko takie są w lidze) uwierzyć w zwycięstwo to musimy się liczyć, że z każdą minutą gra będzie dla nas trudniejsza a przeciwniczki będą łapały wiatr. Pierwsze ostrzeżenie jeszcze bez konsekwencji dostaliśmy w Wiśle grając ze Startem, a teraz, już słono, zapłaciliśmy za to w meczu z Wisłą. 

ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski - Wisła Can-Pack II Kraków  61:83 (6:13, 14:26, 16:21, 25:23)
Punkty: Kinga 13, Asia 11, Wera 9, Agata 9, Ola 8, Karo 5, Wiola 4, Sonia 2              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz