"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

niedziela, 11 stycznia 2015

...są zwycięstwa bezcenne!

W ubiegłą sobotę seniorki zmierzyły się z niepokonanym do tej pory zespołem 
AZS-u Katowice. Mecz zapowiadał się na trudny dla Nas i taki był, ale ważne, że zakończył się Naszym sukcesem mimo, że  początek spotkania nie zapowiadał zwycięstwa bo do 6 minuty pierwszej kwarty przegrywaliśmy 2:10. W tej części meczu mieliśmy sporo problemów ze skutecznością, widać było również, że możemy mieć spory kłopot w walce z wysokimi zawodniczkami AZS-u.  No cóż. Niby źle się zaczęło ale, co zawsze powtarzam, czasami wystarczy jedna, dwie dobre akcje i można odwrócić losy meczu. Tak też się dziać zaczęło od 7 minuty pierwszej kwarty  - szybkie 5 (1x3) punktów  Agaty wsparte równie szybkimi 5 (1x3)punktami  Czaji  (po to się ma LIDERKI w zespole)oraz  dobra defensywa całej piątki  spowodowały, że wróciliśmy do gry, wyrównaliśmy wynik (14:14), i to naszym przeciwniczkom zaczęły drżeć ręce. W drugiej kwarcie do „zabawy” Agaty i Czaji    dwoma trójkami włączyła się Justyna, bardzo dobrą robotę w obronie „jedynek” wykonała Wioletta, rozsądnie grą kierowała Karo i tym razem to my wyszliśmy na +8 oczek po pierwszej połowie. Trzecia kwarta to zdecydowanie mocniejsza obrona AZS-u udokumentowana 0:8 w ostatnich dwóch minutach i zniwelowanie naszej przewagi do zaledwie +3 (48:45) Czwarta kwarta prawie jak u Hitchcoca - prowadzenie zmienia się jak w kalejdoskopie a emocje tylko rosną . Sytuacja nam się komplikuje na finiszu meczu. Gdy od 7 minuty na ławce kolejno lądują nasze „wszystkie  - dwie  jedynki”  - Karo i Justyna,  a  chwilę później jeszcze Czaja i wydaje się, że AZS nas przełamie… budzi się Ola. Dziewięć punktów zdobytych w dwóch ostatnich minutach nerwowego meczu, zapoczątkowane „trójką” po niezbyt udanym początku spotkania musi robić wrażenie. Cywa, zaraz po wejściu na boisko, w trudnym momencie daje dobrą asystę Agacie, Kobiemu nie drży ręka w ostatnich osobistych i…. MAMY ZWYCIĘSTWO. Są takie mecze, w których osiągnięcie sukcesu jest bezcenne - to był taki mecz. Cieszę się, że dane mi było w nim  uczestniczyć  i oglądać Was TAK walczące - tylko pogratulować i życzyć sobie OBY TAK DALEJ!!!

ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. - AZS UŚ Katowice 71:61 (14:14, 26:18, 8:13, 23:16)


Punkty: Agata 29, Joanna 20, Ola 11, Justyna 6, Julia 2, Karolina 1, Aga 1, Wioletta 1, oraz Monika, Marta, Żaneta - 0  








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz