"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

wtorek, 27 stycznia 2015

…zwycięstwo z dedykacją dla Kasi!



W trzecim meczu finału "A" Mistrzostw Śląska Kadetek pokonaliśmy drużynę UKS SP 27 Katowice 85:46. Mecz zaczęliśmy od 5:0 jednak kilka błędów w obronie i w 7 minucie pierwszej kwarty przegrywamy 9:10. Całe szczęście, że była to pierwsza i ostatnia w tym meczu chwila, kiedy UKS prowadził. W kolejnych minutach meczu mozolnie, choć trzeba przyznać, że konsekwentnie budowaliśmy przewagę opierając całą zabawę na zacieśnianiu "trumny" i wyprowadzaniu kontr z własnej połowy kończonych łatwymi rzutami. I te właśnie elementy czyli:  dążenie do gry z kontry (choć kilka razy były to próby zbyt nerwowe), większa aktywność w grze 1x1 no i lepsza obrona  strefy "trumny" spowodowały, że odnieśliśmy zdecydowane zwycięstwo.  Minusy, nad którym musimy popracować to: zastawianie po rzucie przeciwnika (element kluczowy dla nas  zwłaszcza teraz - kiedy gramy bez Kasi.) oraz komunikacja w obronie.  Indywidualnie pochwalić można Wiktorię, która choć nie ustrzegła się kilku "dziwnych" decyzji to w przekroju meczu grała dobre zawody oraz Asię i Natalię, które zwłaszcza w ataku skutecznie zastąpiły Kasię. Dobre spotkanie w obronie, w ostatniej części meczu zagrała "Mała". 
Zwycięstwo w tym meczu "dedykujemy" KASI, która już jutro zostanie poddana zabiegowi w sport-klinice Żorach. Oczywiście wszyscy trzymamy mocno kciuki aby wszystko poszło dobrze i aby Kasia szybko wróciła do zdrowia i do drużyny.    

ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. - UKS SP 27 Katowice 85:46 (20:14, 20:14, 18:12, 27:6)      
            

Punkty: Wiktoria G. 20, Asia C. 18, Laura C. 15, Maria C. 10, Nikola S. 9, Marzena L. 7, Wiktoria G. 6,  oraz Marta W., Karolina N., Iwetta W, Klaudia S. Natalia Ch. - 0 

wtorek, 20 stycznia 2015

...porażka kadetek

Kadetki w swoim drugim meczu finału "A" nie sprostały zawodniczkom Chrobry Basket Głuchołazy przegrywając 53:65. Drużyna z Głuchołaz prowadziła od drugiej do ostatniej minuty spotkania będąc drużyną przede wszystkim rozsądniejszą oraz zdecydowanie bardziej aktywną w grze 1x1(w całym spotkaniu oddają 26 rzutów osobistych przy naszych 13). My nie potrafiliśmy zrealizować praktycznie żadnego założenia w grze obronnej. Brak współpracy przy zasłonach, zupełnie odwrotna od zakładanej gra przeciwko zagraniom Pick & roll, "piłki za kołnierz", brak pomocy to grzechy główne, które zadecydowały, że zasłużenie schodziliśmy z boiska jako zespół pokonany. 

ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski - Chrobry Basket Głuchołazy 53:65 (11:22, 14:14, 16:14, 12:15)
Punkty: Cichy L. 14 (1x3), Cichy M. 12, Grzegorzek W. 11 (1x3), Lamczyk M. 6, Ceglarek A. 6, Soboszek K. 2, Stobiecka N. 2, oraz Nielaba K., Gorel W., Chojna N. Wojtek I. - 0       

niedziela, 18 stycznia 2015

...kadetki z Chrobrym Basket Głuchołazy


Przymusowa przerwa w rozgrywkach kadetek dobiega (miejmy nadzieję) końca. Po przełożonym z powodu choroby trenera spotkaniu z RMKS Rybnik tym razem w planie spotkanie z drużyną Chrobry Basket Głuchołazy. Mecz w terminarzu zaplanowany jako wyjazdowy odbędzie się jednak już w najbliższy wtorek (20.01.2015) w naszej hali. Zmiana gospodarza nastąpiła na prośbę trenera drużyny z Głuchołaz, a spowodowana była perturbacjami z wynajęciem hali w związku z feriami zimowymi trwającymi w woj. opolskim. 
Początek spotkania rozgrywanego w hali Gimnazjum nr 2 - godzina 18.00.         

Na urodziny prezesa....

W kolejnym spotkaniu rozgrywek II Ligi Kobiet rozegranym w sobotę przyszło nam zmierzyć się z drużyną IKAR-a Niepołomice. Mecz ważny bo rozgrywany.... w dniu urodzin Prezesa Kobylińskiego - STO LAT!!!. Do 6 minuty pierwszej kwarty, bez szaleństw, ale kontrolowaliśmy spotkanie prowadząc po "trójce Czaji" 4:12. Później było już gorzej. W ciemnej sali, w smętnej atmosferze znowu zdarzyło nam się przyspać i na efekty nie trzeba było długo czekać. Do końca kwarty dojechaliśmy co prawda z dwoma oczkami na plus jednak w drugiej kwarcie to rozpędzone i agresywne zawodniczki Ikara zdominowały grę i...wygrały tę cześć spotkania 26:20 doprowadzając do prowadzenia na koniec pierwszej połowy meczu 42:38. Do gry musieliśmy wrócić... "rozmową" w szatni. Efekty przyszły zaraz po zmianie stron. Punkty kolejno Agaty, Oli i "trójka Czaji" szybko wyprowadzają nas na prowadzenie. Przyspieszamy znacząco grę i odjeżdżamy stopniowo "gasnącym" kondycyjnie  przeciwniczkom. Ostateczny cios zadajemy w czwartej kwarcie kiedy często grając kontrą zdobywamy 24 oczka tracąc zaledwie 4. Oprócz naszych "etatowo podstawowych" zawodniczek czyli Agaty, Czaji i Oli bardzo dobre spotkanie rozegrała znowu Karolina (proponuję częściej  korzystać z II i III biegu), oraz Żyleta (choć wiele jeszcze jest do zrobienia w defensywie). Podsumowując: zwycięstwo ostatecznie przekonujące choć nie bez "małej" historii. Wniosek na "zaś": jeśli sami nie zbudujemy sobie w głowie atmosfery meczu i walki już na rozgrzewce to trudno będzie odnieść zwycięstwo nawet z teoretycznie (z naciskiem na TEORETYCZNIE) słabszym przeciwnikiem. 

W drodze powrotnej udało nam się odśpiewać do słuchawki urodzinowe sto lat prezesowi Zbigniewowi Kobylińskiemu a później... Czaja z Agatą zrobiły "grila" z Lewiatanowej kiełbasy :-)     

MTS Ikar Niepołomice - ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski  61:90 (16:18, 26:20, 15:28, 4:24)

Punkty w meczu zdobyły: Majka A. 27, Sobota J. 18 (2x3), Piechaczek A. 14, Wiertelak Ż. 11, Mikołajewska K. 8 (2x3), Kocon J. 5, Walocha W. 3, Karwot J. 2, Walocha K. 2, Cywka M. 0, Wiertelak A. 0.                                     

poniedziałek, 12 stycznia 2015

"Małe El Clasico" kadetek...mecz z RMKS RYBNIK

Małolaty we wtorek powracają na parkiet po świąteczno-noworocznej przerwie. Już w pierwszym meczu po "labie"  potykać się będziemy w "małym El Clasico" - czyli w naszym lokalnym derby z RMKS Rybnik. Szkoda, że ze względu na kontuzję do końca sezonu nie będzie już mogła występować Kasia ale cóż. Podobno wartość zespołu poznaje się nie w momencie kiedy wszystko się układa, ale w momencie kiedy pojawiają się problemy. My mamy problem kadrowy, który albo wypełnią pozostałe zawodniczki albo.... Mam nadzieję zobaczyć dobry mecz WALCZĄCEGO zespołu zgodnie z regułą DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ.  

Z POWODU CHOROBY TRENERA RMKS-u MECZ ZOSTAŁ PRZEŁOŻONY NA INNY TERMIN. 

Ps. Życzymy trenerowi Kowalczykowi szybkiego powrotu do zdrowia!!  

niedziela, 11 stycznia 2015

...są zwycięstwa bezcenne!

W ubiegłą sobotę seniorki zmierzyły się z niepokonanym do tej pory zespołem 
AZS-u Katowice. Mecz zapowiadał się na trudny dla Nas i taki był, ale ważne, że zakończył się Naszym sukcesem mimo, że  początek spotkania nie zapowiadał zwycięstwa bo do 6 minuty pierwszej kwarty przegrywaliśmy 2:10. W tej części meczu mieliśmy sporo problemów ze skutecznością, widać było również, że możemy mieć spory kłopot w walce z wysokimi zawodniczkami AZS-u.  No cóż. Niby źle się zaczęło ale, co zawsze powtarzam, czasami wystarczy jedna, dwie dobre akcje i można odwrócić losy meczu. Tak też się dziać zaczęło od 7 minuty pierwszej kwarty  - szybkie 5 (1x3) punktów  Agaty wsparte równie szybkimi 5 (1x3)punktami  Czaji  (po to się ma LIDERKI w zespole)oraz  dobra defensywa całej piątki  spowodowały, że wróciliśmy do gry, wyrównaliśmy wynik (14:14), i to naszym przeciwniczkom zaczęły drżeć ręce. W drugiej kwarcie do „zabawy” Agaty i Czaji    dwoma trójkami włączyła się Justyna, bardzo dobrą robotę w obronie „jedynek” wykonała Wioletta, rozsądnie grą kierowała Karo i tym razem to my wyszliśmy na +8 oczek po pierwszej połowie. Trzecia kwarta to zdecydowanie mocniejsza obrona AZS-u udokumentowana 0:8 w ostatnich dwóch minutach i zniwelowanie naszej przewagi do zaledwie +3 (48:45) Czwarta kwarta prawie jak u Hitchcoca - prowadzenie zmienia się jak w kalejdoskopie a emocje tylko rosną . Sytuacja nam się komplikuje na finiszu meczu. Gdy od 7 minuty na ławce kolejno lądują nasze „wszystkie  - dwie  jedynki”  - Karo i Justyna,  a  chwilę później jeszcze Czaja i wydaje się, że AZS nas przełamie… budzi się Ola. Dziewięć punktów zdobytych w dwóch ostatnich minutach nerwowego meczu, zapoczątkowane „trójką” po niezbyt udanym początku spotkania musi robić wrażenie. Cywa, zaraz po wejściu na boisko, w trudnym momencie daje dobrą asystę Agacie, Kobiemu nie drży ręka w ostatnich osobistych i…. MAMY ZWYCIĘSTWO. Są takie mecze, w których osiągnięcie sukcesu jest bezcenne - to był taki mecz. Cieszę się, że dane mi było w nim  uczestniczyć  i oglądać Was TAK walczące - tylko pogratulować i życzyć sobie OBY TAK DALEJ!!!

ŻKK Olimpia Wodzisław Śl. - AZS UŚ Katowice 71:61 (14:14, 26:18, 8:13, 23:16)


Punkty: Agata 29, Joanna 20, Ola 11, Justyna 6, Julia 2, Karolina 1, Aga 1, Wioletta 1, oraz Monika, Marta, Żaneta - 0  








czwartek, 8 stycznia 2015

Seniorki w sobotę z liderem....

Już w najbliższą sobotę 10.01.2015 staniemy do rywalizacji z niepokonanym zespołem AZS UŚ Katowice. Początek spotkania o godzinie 16.00 w hali Gimnazjum nr 2 w Wodzisławiu Śląskim. 


ZAPRASZAMY!!!

niedziela, 4 stycznia 2015

Z Krakowa z tarczą...

źródło: www.fotoporebski.pl
Po świąteczno-noworocznej przerwie seniorki wróciły na parkiet. Pierwszy mecz w nowym roku rozegraliśmy w Krakowie z tamtejszą Wisła Can Pac II i od pierwszych do ostatnich minut toczyliśmy ciężką walkę z przeciwnikiem oraz ze ..sprężystymi obręczami koszów. W pierwszych 8 minutach pierwszej kwarty ciągle goniliśmy wynik i dopiero od 9 minuty, gdy Agata zdobyła 7 kolejnych punktów przy zerowej zdobyczy krakowianek, zdołaliśmy wyjść na prowadzenie na koniec kwarty 13:17. Kwartę drugą otworzyła "trójką" Karolina dając drużynie siedmiopunktowy "oddech", który udało nam się jeszcze powiększyć w połowie tej części gry do dziesięciu (21:31) tym razem po "trójce" Oli. Ostatecznie drugą kwartę zakończyliśmy na plus dziewięć (26:35). Trzecią kwartę zaczęliśmy fatalnie bo 6:0 i trzeba było szybko przerwać grę czasem na żądanie. Po wznowieniu Czaja "trójką" hamuje wiślaczki, a Agata z pomocą Justyny przywracają dziewięciopunktowe prowadzenie. Niestety spokoju nie utrzymujemy długo. W końcówce kwarty szybkie 5:0 dla Wisły i trzecią kwartę kończymy 39:45. Kwartę czwartą gramy "oko za oko" i dowozimy zwycięstwo do końca mimo, że w 7 minucie parkiet z powodu 5 przewinień musiała opuścić Ola.  Podsumowując: mecz walki ze skutecznymi: Agatą oraz Czają wspieranymi przez dobrze radzącą sobie na pozycji 1 Karoliną oraz nietypową "4" czyli Olą. 


źródło: www.fotoporebski.pl
TS Wisła Can Pac II Kraków - ŻKK Olimpia 57:64 (13:17, 13:18, 13:10, 18:19)

Punkty: Agata M. 26, Joanna S. 17(1x3), Ola P. 9 (1x3) Justyna K. 8, Karolina M. 3 (1x3), Julia K. 1, oraz Marta C., Monika O., Walocha W. - 0.    




źródło: www.fotoporebski.pl
źródło: www.fotoporebski.pl