"Olllla damas i czikas"!! "łejki łejki!!! No slipi slipi" - jak pod każdą szerokością geograficzną wołają "basenowi animatorzy zabaw różnych" :-). Czas wakacyjnej laby już się skończył i przyszła pora na "detoks". Odrzucamy wakacyjne "przygody" (przynajmniej na godzinę dziennie), wskakujemy w "cichobiegi" i wyruszamy biegać tlenowo. Przypominam WSZYSTKIM młodym, i "młodym inaczej", że dzień bez biegania jest dniem straconym!! Moja propozycja to zacząć od 31.07 i co drugi dzień PRZEBIEGAMY 30 - 40 minut (z naciskiem na 40). Słowo PRZEBIEGAMY napisałem dużymi literami aby było jasne, że chodzi o bieg a nie "pielgrzymkę" albo "procesję". Nie musimy biegać w tempie "etiopskich listonoszy" ale nie może to też być spacer. Chodzi oczywiście o bieg CIĄGŁY we własnym tempie. No i oczywiście nie ma znaczenia czy pada lub, że niedziela. Proponuję wykorzystać aplikacje do telefonów typu "Endomondo" lub RunKeeper" i chwalić się na "fejsie" ;-). Z całą pewnością odstawiamy już rowery. Basen w dniach bez biegania WSKAZANY i tu znowu chodzi o basen jako miejsce PŁYWANIA a nie moczenia .....różnych części ciała w "bąbelkowych wannach" lub lanserki w bikini.
Pozdro!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz