"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

poniedziałek, 3 lutego 2014

La donna è mobile….

MY - "Kobiety zmienne"... 
Po ostatnio słabych, w naszym wykonaniu, meczach do Głuchołaz wyjeżdżałem pełen niepokoju i  obaw o  wynik oraz z pełną świadomością, że porażka może wprowadzić TEAM w głęboki dół,  z którego ciężko się nam będzie wydostać mając w perspektywie coraz trudniejsze kolejne mecze. Całe szczęście tak się nie stało - po zaciętym i obfitującym w zwroty meczu - wygraliśmy 46:50 i, mam nadzieję, odzyskaliśmy troszkę pewności i wiary we własne siły. Mecz „ustawiliśmy pod siebie” w pierwszych dwóch kwartach, w których  grając długimi fragmentami cierpliwie w ataku udało się nam „wystrzelić” sześć celnych rzutów za 3 punkty.  Kluczowe były zwłaszcza  ostatnie minuty drugiej kwarty, w których za sprawą dwóch celnych rzutów 3-punktowych Czai oraz jednej „trójki” i „dwójki” Lewej  z 17:13 odskoczyliśmy na 28:15. Trzecią kwartę niestety zaczęliśmy fatalnie bo w ciągu pierwszych 5 minut gry nie zdobyliśmy punktu a nasze przeciwniczki „zrobiły” ich 8 skracając dystans punktowy do ledwie 6 „oczek” (22:28).  Dobrze, że w odpowiednim momencie najpierw znowu Czaja a zaraz potem  Weronika dorzuciły 4 oczka wyprowadzając TEAM na dwucyfrowe prowadzenie 22:32. W samej końcówce kwarty Weronika dorzuciła jeszcze kolejne 3 punkty (2+1) i na przerwę po kwarcie schodziliśmy prowadząc 31:37. Początek czwartej kwarty znowu przesypiamy (6:0 dla MUKS-u) co powoduje, że gospodynie wychodzą w 4 minucie na remis 37:37 a w minucie 5 na pierwsze prowadzenie 41:39.  Korzystna dla nas zmiana obrazu gry przyszła pomiędzy 7 a 8 minutą ostatniej części spotkania: za sprawą dwóch trójek Lewej i 2 punktów Weroniki odzyskujemy prowadzenie 43:49.  W końcówce meczu obie drużyny zdobywają punkty już tylko z rzutów osobistych i mimo, że my trafiamy tylko 1 z dwóch wykonywanych a przeciwniczki trzy z czterech dowozimy zwycięstwo do końca.  Naszym atutem była dobra skuteczność w rzutach dystansowych. Udało się nam też w kilku akcjach wykorzystać aktywną pod koszem Weronikę. W grze obronnej, zwłaszcza w pierwszej części spotkania udało, się nam odrzucić od kosza przeciwniczki co przy Ich słabszej dyspozycji rzutowej zaowocowało małą ilością straconych punktów. Nie ustrzegliśmy się jednak też i słabszych fragmentów.
MUKS Basket Chrobry Głuchołazy
Przestój w kwarcie trzeciej, problemy w grze przeciwko strefie wynikające z braku odpowiedniego ustawieniem zapewniającego  przewagi  liczebne w określonych miejscach na boisku, czy wreszcie problemy w końcówce meczu z obroną penetracji od linii końcowej boiska to tylko najważniejsze. Ale… jest wygrana, z której należy się cieszyć bo odniesiona na trudnym terenie, w konfrontacji z  dobrym przeciwnikiem. Przed nami kolejne spotkania i liczę, że wrócimy do dyspozycji z początku sezonu gdy wszystko było NOWE, EKSCYTUJACE i MOBILIZUJĄCE.    


MUKS Basket Chrobry Głuchołazy - ŻKK "OLIMPIA" Wodzisław Śl. 46:50 
(5:14, 10:14, 16:9, 15:13)

Punkty: Lewa 23, Czaja 13, Wera 9, Karo 3, Monika 2, Klaudia 0, Szuwar 0, Wiola 0, 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz