"...Talent wins games, but teamwork and intelligence wins championships".
Michael Jordan

środa, 30 listopada 2011

"Olimpijski kryzys" czyli...anatomia porażki :-(

....siła złego na jednego
Ciężko przychodzi pisanie o porażce, zwłaszcza po porażce, która zdarza się w najmniej oczekiwanym momencie, ale trzeba. Trzeba się zmobilizować i coś jednak napisać bo nie może być tak, że przemilczymy trudne dla zespołu momenty. Aby zgłębić „anatomię porażki” sięgamy do statystyk Naszych dotychczasowych poczynań w rozgrywkach i od razu widać elementy, który zadecydował o przegranej. Zaczynamy od ofensywy. Obserwacja pierwsza: w rozegranych do tej pory, zwycięskich meczach, zawsze rzucaliśmy 55 lub więcej punktów (średnia w meczach wygranych to 63). Nawet w przegranym w Zabrzu meczu rzuciliśmy 50 punktów a tym razem, grając u siebie, uzyskujemy ledwie 43. Obserwacja druga: w rozegranych do tej pory, zwycięskich spotkaniach zawsze mieliśmy 3-4 zawodniczki z dwucyfrową zdobyczą punktową a jedna lub dwie zawodniczki zawsze zbliżały się do granicy 20 punktów w meczu. Jak było tym razem? Wystarczy rzut oka w protokół: Marta 2pkt, Pati 2pkt, Andziocha 5pkt, Duża Pati 0pkt, Jula 6pkt, Mała 5pkt minimalnie dwucyfrowy wynik uzyskały tylko Andzia (12) i Ola (11) 
Skąd tak słaba skuteczność - czyżby obrona przeciwniczek była aż tak dobra? – pytanie nasuwa się samo a odpowiedź… no cóż… byliśmy i widzieliśmy. Gdyby choć połowa Naszych rzutów oddanych w sytuacji „sam na sam” z koszem była celna, gdyby choć jeszcze jedna „Olimpijka” zanotowała na swoim koncie dwucyfrowy wynik punktowy…. 
A co po stronie Naszej defensywy ? Znowu analiza statystyki przynosi ciekawą obserwację. W każdym wygranym przez Nas meczu (oprócz dramatycznego meczu z Rybnikiem u siebie) zatrzymywaliśmy ofensywę przeciwniczek na poziomie poniżej 50 punktów (średnia zdobytych punktów przez drużyny przeciwne w meczach, które wygrała Olimpia to 37!!) Czemu zatem drużyna MKS Strzelce Opolskie w tym meczu zdobyła 54 punkty? Hmmm… czemu? Bo…. grzechy główne wróciły!. „Krycie na radar”, „gra w obronie na mruczka”, brak pomocy, cofanie w obronie… do ściany, „zbiórka w obronie na palcach”. 

Z pewnością jesteśmy teraz jako TEAM w trudnej sytuacji a przed nami kolejny mecz. Przeciwnik najtrudniejszy z możliwych bo przecież najlepszy w grupie ale… TEAM poznaje się nie tylko po tym jak zwycięża, ale również, a może przede wszystkim, po tym jak podnosi się z porażki, jak walczy w sytuacjach wydawałoby się beznadziejnych. Zdarzają się w życiu sportowca słabsze dni, Nam zdarzyło się to we wtorek ALE WIERZĘ, że wyciągniemy wnioski, zapamiętamy lekcję, podniesiemy głowę i POWALCZYMY. 

Ps. Kronikarski obowiązek: ŻKK Olimpia vs MKS Strzelce Opolskie 43:54 (9:6, 12:16, 13:15, 9:17)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz